Cretu pracował ostatnio we Włoszech i prowadził drugoligowy Quasar Massa. Wcześniej trenował austriacki AoN hotVolleys Wiedeń oraz drużynę narodową Rumunii. Prezes olsztyńskiego klubu Mariusz Szyszko podkreślił, że decyzja o zmianie trenera była bardzo trudna. - Dojrzewałem do niej, a podjąłem po piątkowym meczu w Jastrzębiu-Zdroju (1:3). Należało coś zmienić i na dziś jest to nowy szkoleniowiec. Chciałbym podziękować Mariuszowi za to, co zrobił dla klubu, jak pracował i jak bardzo był zaangażowany - powiedział Szyszko, podkreślając, że to Sordyl pierwszy dowiedział się o jego decyzji. Z nowym trenerem Szyszko spotkał się po raz pierwszy w niedzielę. We wtorek Rumun prowadził już pierwszy trening. - Cieszę się, że Gheorghe dał się namówić w tak krótkim czasie. To, co mówił daje nadzieję, że w zespole coś się zmieni, że drużyna się przełamie - zauważył Szyszko, który zaznaczył, że jego zdaniem Indykpol AZS stać na wyższe miejsce w tabeli. - Postaram się wykrzesać z drużyny to, co potrafi, ale nie pokazuje tego na boisku. Najpierw chcę porozmawiać z siatkarzami, poznać ich jak najlepiej. Wiem, że rozgrywki w Polsce są bardzo wyrównane, a ze względu na duże tempo ligi brakuje czasu na trening. Ale postaramy się sprawić niespodziankę już w najbliższym meczu z Asseco Resovią - powiedział rumuński trener. Indykpol AZS UWM wygrał dwa z ośmiu dotychczasowych spotkań i z dorobkiem pięciu punktów zajmuje ostatnie miejsce w PlusLidze.