Rosjanka rozbiła polskie siatkarki. Dotkliwa klęska w pucharach
Niespodzianki nie było. ŁKS Commercecon w rewanżowym meczu drugiej rundy Pucharu CEV nie poradził sobie z zespołem Igor Gorgonzola Novara. Czwarta drużyna włoskiej Serie A przed własną publicznością przypieczętowała sprawę awansu i pokonała lidera polskiej TAURON Ligi. Wyrównany był dopiero trzeci set spotkania, kiedy trener Włoszek zdecydował się na duże zmiany w składzie swojej drużyny. Wcześniej nie do zatrzymania była Rosjanka Tatiana Tołok.
Łodzianki trafiły do rozgrywek Pucharu CEV po nieudanym poprzednim sezonie. Po mistrzostwie Polski sprzed dwóch lat skończyły rozgrywki 2023/2024 dopiero na piątym miejscu. I choć w poprzedniej rundzie ŁKS Commercecon nie dał szans rywalkom z Hiszpanii, dwukrotnie pokonując Hidramar Gran Canaria, w spotkaniu z Włoszkami nie miał szans.
Łodzianki były pod ścianą już po pierwszym meczu przed własną publicznością. Mimo wsparcia kibiców nie udało im się ugrać choćby seta i było jasne, że do awansu potrzebują kompletu punktów na południu Europy. W pierwszym secie włoskie siatkarki od początku jednak dominowały. Przez całą pierwszą partię środowego spotkania utrzymywały trzy, cztery punkty przewagi. Pojedynek przy siatce stoczyły Tatiana Tołok, atakująca Igor Gorgonzola Novara, i środkowa ŁKS-u Klaudia Alagierska. Statystycy zapisali polskiej siatkarce aż cztery bloki przy atakach Rosjanki, ale ta i tak Tołok zdobyła dziewięć punktów. A jej drużyna wygrała 25:21.
Puchar CEV. Włoszki szybko rozstrzygnęły sprawę. ŁKS nie zatrzymał Rosjanki
Drużyna z Novary zajmuje aktualnie czwarte miejsce w tabeli włoskiej Serie A. W weekend stoczyła zaciętą rywalizację z Megabox Vallefoglia, wygrały dopiero po tie-breaku. Tymczasem ŁKS Commercecon jest liderem TAURON Ligi, a w ostatniej kolejce rozbił w meczu na szczycie PGE Grot Budowlanych Łódź, uczestnika Ligi Mistrzyń.
Tyle że w drugim secie środowego spotkania Włoszki ponownie od początku nie pozostawiały złudzeń, kto jest lepszy. Rozpoczęły od prowadzenia 3:0, w połowie seta ich przewaga sięgnęła pięciu punktów. A druga część partii to już popis faworytek. Tolok dołożyła siedem punktów, na nic zdała się więc niezła skuteczność w ataku Natalii Mędrzyk. Zespół Igor Gorgonzola wygrał 25:19 i zapewnił sobie awans do kolejnej rundy Pucharu CEV.
Obaj trenerzy zdecydowali się na zmiany. Po stronie gospodyń na boisku pojawiła się zupełnie odmieniona szóstka. Trener łodzianek Alessandro Chiappini zdecydował się wprowadzić na boisko Sonię Stefanik czy Angelikę Gajer. Po zmianach spotkanie się wyrównało, w trzecim secie nie było już piorunującego początku Novary, a wynik oscylujący wokół remisu. To ŁKS jako pierwszy miał piłkę setową, ale jej nie wykorzystał. Po grze na przewagi Włoszki wygrały 28:26 i zakończyły spotkanie.
Łodzianki mogą skupić się teraz na krajowych rozgrywkach. Ich kolejnym przeciwnikiem w TAURON Lidze będzie Metalkas Pałac Bydgoszcz, ósmy zespół ligowej tabeli.