Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę w lutym 2022 roku. Trzeba było trochę poczekać na reakcję światowych i europejskich władz siatkówki, ale w końcu podjęły jedyną słuszną decyzję, wykluczając ze swoich rozgrywek wszelkie rosyjskie drużyny klubowe i reprezentacyjne. Bez Rosjan odbyły się więc tegoroczne rozgrywki Ligi Narodów i mistrzostwa Europy, reprezentacja tego kraju nie bierze też udziału w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich. Mimo to Rosjanie starają się wciąż rywalizować na krajowym podwórku. Pieniądze, jakie oferują zawodnikom, przyciągają do nich zagraniczne gwiazdy. W poprzednim sezonie występowali tam między innymi Amerykanie <a class="db-object" title="Micah Christenson" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-micah-christenson,sppi,624346" data-id="624346" data-type="p">Micah Christenson</a> i <a class="db-object" title="Matthew Anderson" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-matthew-anderson,sppi,625754" data-id="625754" data-type="p">Matthew Anderson</a>. W nowych rozgrywkach Rosję wybrał między innymi Serb Uros Kovacević, do niedawna gwiazda Aluronu CMC Warty Zawiercie. Podobnie jest w lidze kobiecej, którą od nowego sezonu wzmocni <a class="db-object" title="Ebrar Karakurt" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-ebrar-karakurt,sppi,624767" data-id="624767" data-type="p">Ebrar Karakurt</a>, podpora reprezentacji Turcji. <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/news-polski-trener-w-grze-o-igrzyska-zatrzymal-nieobliczalnego-ry,nId,7060962">Polski trener w grze o igrzyska. Zatrzymał nieobliczalnego rywala</a> Rosyjska federacja zakazała gry w Biełgorodzie. Powodem "zagrożenie terrorystyczne" Wojna z Ukrainą ma jednak wpływ również na rosyjskie rozgrywki ligowe. Przekonuje się o tym Biełogorje Biełgorod. To jeden z najbardziej utytułowanych klubów w rosyjskiej SuperLidze po upadku Związku Radzieckiego. Od tego czasu zdobywał mistrzostwo Rosji aż osiem razy. W najbliższym sezonie nie będzie mógł jednak grać we własnej hali. Na występy w Biełgorodzie nie zgodzili się włodarze rosyjskiej siatkówki. VFV, tamtejsza federacja, nie przychyliła się do prośby klubu, który chciał wrócić do swojego miasta. Już w poprzednim sezonie musiał się bowiem "ewakuować" z Biełgorodu. "Zagrożenie terrorystyczne", o którym piszą władze rosyjskiej siatkówki, to oczywiście eufemizm związany z wojną na Ukrainie, o której rosyjskie instytucje wypowiadają się właśnie w podobnym tonie. Biełgorod leży bowiem nad rzeką Doniec, 40 kilometrów na północ od granicy z Ukrainą. Rosjanie zaczynają rozgrywki. Tytułu broni Zenit Biełogorje przenosi się więc do Tuły, miasta położonego bardziej w głębi kraju, około 220 kilometrów na południe od Moskwy. Tam mają zamieszkać zawodnicy i trenerzy zespołu. Oprócz siatkarzy z Rosji w Biełogorje występuje między innymi Marokańczyk Mohammed Al Hachdadi, mistrz Polski z Jastrzębskim Węglem z 2021 roku. Rosyjska Superliga rusza 11 października. Tytułu broni Zenit Kazań. <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/reprezentacja-mezczyzn/news-nikola-grbic-tlumaczy-nieobecnosc-wilfredo-leona-niepokojace,nId,7062805">Nikola Grbić tłumaczy nieobecność Wilfredo Leona. Niepokojące wieści</a>