"Chcę dostać pod choinkę tylko jeden prezent: osiem tygodni na przygotowanie reprezentacji do czempionatu" - powiedział Lozano w "Fakcie". "Niektórzy polscy działacze i trenerzy próbują interes ligi postawić ponad reprezentacją. Bronię tego, co się kadrze należy. Ja, Argentyńczyk, to rozumiem, a Polacy nie potrafią?" - dziwi się Lozano. Największy spór budzi fakt, że Argentyńczyk zażyczył sobie, aby start Polskiej Ligi Siatkówki w sezonie 2006/07 przełożyć na grudzień. "Po Lidze Światowej (koniec sierpnia - przyp. red.) chcę mieć dwa miesiące. Wagner sześć miesięcy przygotowywał zespół do mistrzostw świata. Nie było wówczas Ligi Światowej. Może zrezygnujemy z niej, jak Rosjanie? Mówię całkiem serio" - powiedział Lozano. "Jeśli dostanę tylko 15 dni dla kadry, zamiast 60, to na mistrzostwa świata pojedziemy jako turyści. A mnie taka rola nie interesuje" - dodał.