- Po pierwszym meczu miałem trochę spięte plecy, więc lepiej było nie ryzykować. Poza tym już wcześniej była umowa, że w drugim sparingu zagrają zawodnicy, którzy mniej czasu spędzili na parkiecie w środę. Z barkiem jest z dnia na dzień coraz lepiej, ale jeszcze dużo pracy przede mną - powiedział atakujący polskiej kadry Piotr Gruszka. "Biało-czerwoni", którzy wystąpili w składzie: Adrian Buchowski, Łukasz Wiśniewski, Bartosz Janeczek, Sebastian Świderski, Mateusz Przybyła, Grzegorz Łomacz i Damian Wojtaszek (libero) oraz Fabian Drzyzga, Piotr Hain, Wojciech Ferens, dominowali w każdym secie. Tymczasem pierwsza reprezentacja przygotowuje się pod okiem Andrei Anastasiego w Hoffman Estates pod Chicago do meczu z mistrzami olimpijskimi Amerykanami w Lidze Światowej. Pierwsze spotkanie zaplanowano w nocy z piątku na sobotę o godz. 2.00 czasu polskiego.