Jastrzębski Węgiel wziął udany rewanż za finał Ligi Mistrzów, pokonując Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:1. Zwycięstwo oznacza, że to drużyna z Jastrzębia-Zdroju kończy zasadniczą część rozgrywek w siatkarskiej PlusLidze na pierwszej pozycji. Z kolei dla zawodników ekipy przeciwnej przegrana wiąże się z zatrzaśnięciem drzwi do fazy play-off oraz brak miejsca w czołowej ósemce ligi. To pierwsza taka sytuacja od 1995 roku. MVP meczu okrzyknięto Tomasza Fornala. Ten cieszył się i ze zwycięstwa i z indywidualnego wyróżnienia, ale jednocześnie przestrzegał przed hurraoptymizmem. "To nie jest piłka nożna, jeszcze niczego nie wygraliśmy w tym sezonie. Skupienie musi być cały czas" - przypominał. On i koledzy z zespołu w ćwierćfinale zmierzą się z ósmym zespołem fazy zasadniczej. To ekipa AZS-u Olsztyn. Gdzieś z tyłu głów jastrzębian krąży też myśl o zbliżającym się wielkimi krokami pojedynku w Superfinale Ligi Mistrzów. Ich przeciwnikiem będzie włoski zespół Trentino Volley. Mecz zaplanowano na 5 maja na godzinę 16.00 w Antalyi w Turcji. Jak poinformowała Europejska Konfederacja Siatkówki CEV, ruszyła już sprzedaż biletów na to spotkanie. Ceny zaczynają się od około 270 złotych. Tymczasem Fornal pozwolił sobie na chwilę na odpoczynek i nieśmiałą celebracją ligowego sukcesu. Tomasz Fornal pogrążył ZAKS-ę. Spełnił się czarny scenariusz, bolesny cios Sylwia Gaczorek dumna ze sportowego osiągnięcia Tomasza Fornala. MVP ważnego meczu Na niekontrolowany wybuch euforii nie ma miejsca, ale naturalnie radość z sukcesu w sercu Tomasza Fornala grzeje się od zakończenia meczu z ZAKSĄ. Na swoim profilu na Instagramie podzielił się nagraniami kliku kluczowych momentów ze spotkania. Udostępnił m.in. relację z oficjalnego profilu Jastrzębskiego Węgla. "Wygrywamy!" - orzeczono. Siatkarz pokazał również to, co w sieci umieściła jego ukochana. Sylwia Gaczorek wrzuciła zrzut z transmisji telewizyjnej, tym samym celebrując tytuł MVP dla ukochanego. Sylwia Gaczorek i Tomasz Fornal dość długo ukrywali swój związek przed opinią publiczną. To, że istotnie są razem, siatkarz po raz pierwszy zasygnalizował w wakacje zeszłego roku w Podcaście Olimpijskim dla Interii. "Powiem tak, spotykam się z kimś i uważam, że jeżeli zaczynam się z kimś spotykać, to na ten moment jestem zajęty. Zobaczymy, jak ta relacja się potoczy i w jakim kierunku pójdzie, ale nie mogę powiedzieć, że jestem wolny, jeżeli z kimś piszę i się spotykam" - mówił wówczas. Niejako w odpowiedzi jego dziewczyna nagrała wideo, w którym także i ona potwierdziła nowy związek. "W moim życiu nastąpiły wielkie zmiany. Nie jestem już singielką i mam chłopaka. Bałam się pokazywania związku publicznie i oboje z Tomkiem zdecydowaliśmy, że takiego związku mieć nie będziemy i że zachowamy to dla siebie" - oświadczyła internautom. Odkąd jest w związku z Fornalem, mocniej zainteresowała się siatkówką. Stara się oglądać każdy mecz partnera, a czasem nawet kibicować mu z trybun. "Lubię patrzeć, jak Tomek gra i czasami tak mocno trzymam kciuki, że mnie bolą ręce. Ciężko powiedzieć, aby siatkówka nie weszła mi w krew, bo w sumie dyktuje teraz rytm mojemu życiu" - podsumowała. Dziewczyna Tomasza Fornala długo o tym milczała, ale już dość. "Nigdy tak źle się nie czułam"