W sobotni poranek (polskiego czasu) doszło do starcia gigantów. Po dwóch pierwszych setach nic nie zapowiadało zwycięstwa zawodników trenera Andrieja Woronkowa. Brazylijczycy kontrolowali przebieg wydarzeń boiskowych i wygrali pierwszą partię do 20, a drugą do 22. Po przegranych setach Rosjanie przeszli metamorfozę, a Brazylijczycy słabli z minuty na minutę. Trzecia partia skończyła się wynikiem 25:21, czwarta - 25:17 dla Rosjan. W tie-breaku gracze Woronkowa rozbili Brazylijczyków 15:9. Mecz trwał dwie godziny i dwie minuty. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobyli: Dmitrij Iljinych - 21 i Dmitrij Muserski - 20. Wśród pokonanych najskuteczniejszy był Wallace - 21 punktów. W Japonii powtórzyła się sytuacja z finału turnieju olimpijskiego na igrzyskach w Londynie, gdzie Brazylijczycy także prowadzili 2:0 w setach, by przegrać mecz 2:3. W pierwszym sobotnim spotkaniu Iran pokonał USA 3:2 (28:26, 19:25, 19:25, 27:25, 18:16). Na koniec Włosi wygrali z Japończykami 3:0 (25:16, 25:21, 25:21). W rozgrywanym co cztery lata Pucharze Wielkich Mistrzów występują drużyny, które wygrały kontynentalne czempionaty (Afryka nie ma swojego przedstawiciela jako konfederacja, która została najniżej sklasyfikowana podczas ubiegłorocznych igrzysk). Stawkę uzupełnił zespół gospodarzy - Japonia oraz Włochy, które otrzymały "dziką kartę". Rywalizacja, odbywająca się systemem "każdy z każdym", potrwa do niedzieli. Więcej niż raz w imprezie triumfowali dotychczas tylko Brazylijczycy, którzy byli najlepsi w 1997, 2005 i 2009 roku. Zwycięstwo świętowali także Włosi (1993) i Kubańczycy (2001). Wyniki sobotnich meczów: Rosja - Brazylia 3:2 (20:25, 22:25, 25:21, 25:17, 15:9) Iran - USA 3:2 (28:26, 19:25, 19:25, 27:25, 18:16) Włochy - Japonia 3:0 (25:16, 25:21, 25:21) tabela: 1. Brazylia 4 3 1 11:4 10 2. Rosja 4 3 1 10:5 8 3. Włochy 4 2 2 10:7 8 4. USA 4 2 2 8:9 6 5. Iran 4 2 2 7:10 4 6. Japonia 4 0 4 1:12 0