Nie przegrali meczu również mistrzowie olimpijscy i świata Brazylijczycy. Oni w swoim bogatym dorobku nie mają jeszcze zwycięstwa w Pucharze Wielkich Mistrzów i nie ukrywają, że bardzo chcieliby sięgnąć po wygraną w tegorocznej edycji tej imprezy i powtórzyć sukces swoich koleżanek. Losy turnieju zostaną najprawdopodobniej rozstrzygnięte w sobotę rano czasu warszawskiego, kiedy to w Tokio (początek 7.00) na parkiet wyjdą mistrzowie Europy i Ameryki Południowej. Przed czterema laty w Pucharze Wielkich Mistrzów triumfowała Kuba, która nie zakwalifikowała się rozgrywek. W czempionacie kontynentalnym została wyprzedzona przez USA. Z powodu tej porażki przywódca kubański Fidel Castro nie pozwolił kilku zawodnikom na wyjazd do Rosji, gdzie mieli podpisane kontrakty z klubami miejscowej superligi. W składzie drużyny amerykańskiej jest dwóch graczy Wkręt-Metu Domexu AZS-u Częstochowa - David McKienzie i Phillip Eatherton. Pierwszy z nich nie grał w środę przeciwko Japonii (3:1), drugi należał do wyróżniających się zawodników i zdobył trzynaście punktów. Podstawowym rozgrywającym jest Donald Suxho, którego również dobrze znają kibice Polskiej Ligi Siatkówki. Suxho grał w sezonie 2001/2002 w PZU AZS Olsztyn. Czwartek będzie dniem przerwy w turnieju. W piątek rozgrywki zostaną wznowione w Tokio. Wyniki: Brazylia - Chiny 3:2 (23:25, 26:28, 25:11, 25:18, 15:10) Włochy - Egipt 3:0 (25:20, 25:18, 25:19) USA - Japonia 3:1 (25:22, 22:25, 25:21, 25:23) 1. Włochy 2-0 4 6:0 2. Brazylia 2-0 4 6:3 3. USA 1-1 3 4:4 4. Japonia 1-1 3 4:5 6. Chiny 0-2 2 2:6 Egipt 0-2 2 2:6