Zespoły różni bardzo wiele. Dla Chorwatek ćwierćfinał to ogromny sukces. Po raz pierwszy od 20 lat chorwacki zespół siatkarski osiągnął poziom ćwierćfinału europejskich rozgrywek pucharowych. W Chemiku nikt nie kryje, że celem jest zdobycie trofeum w tym sezonie. "Już osiągnęliśmy wielki sukces, awansując do ćwierćfinału. Zwłaszcza, jeśli się spojrzy jakie zespoły grają na tym poziomie. Myślę, że jesteśmy najmłodszym zespołem w tej grupie. Jesteśmy drużyną opartą na własnych wychowankach, to nas jeszcze bardziej mobilizuje. Z niecierpliwością czekamy na spotkanie z Chemikiem" - przyznał trener Mladosty Sasza Ivanisevic. Zespół z Zagrzebia tworzą głównie zawodniczki urodzone w 1999 i 2000 roku. Najbardziej doświadczone to 28-letnia przyjmująca Valentina Vrbanc oraz dwa lata młodsza środkowa bloku Iva Jurisic, Obie grają w podstawowej szóstce. Chorwatki do ćwierćfinału awansowały w dramatycznych okolicznościach. W poprzedniej rundzie przegrały na Węgrzech z Fatum Nyiregyhaza 2:3, by w rewanżu wygrać 3:2, a następnie szalę ostatecznego zwycięstwa przechylić w złotym secie wygranym 17:15. Chemik w poprzedniej rundzie pewnie wygrał z hiszpańskim zespołem Sanaya Libby’s La Laguna. U siebie policzanki zwyciężyły 3:0, na Teneryfie 3:1. Różnica klas pomiędzy zespołami z Polski i Hiszpanii była tak duża, że w obu meczach trener Ferhat Akbas mógł pozwolić na grę rezerwowym zawodniczkom. W rewanżu zdecydował się nawet na wystawienie w podstawowej szóstce na ataku nominalnej środkowej Iriny Truszkiny i nawet na chwilę nie wpuścił na parkiet swych najpotężniejszych armat, Kubanek Willmy Salas i Gyselli Silvy. "Mamy dużo gier w lutym, dlatego będę rotował składem w tych spotkaniach" - przyznał szkoleniowiec Chemika. W ostatnim meczu ligowym w Bielsku Białej Turek dał odpocząć Salas, Natalii Mędrzyk i Truszkinie. Do Zagrzebia pojechała jednak pełna ekipa, która będzie chciała wygrać w Chorwacji, by w rewanżu od pierwszej piłki świętować awans do półfinału CEV Cup. Tym bardziej, że na to spotkanie policki zespół wraca do hali Netto Arena w Szczecinie, gdzie mecz oglądać może ponad 5 tys. kibiców. Spotkanie w Zagrzebiu odbędzie się w czwartek, 20 lutego o godz. 20.