Już przed debiutem w Pucharze CEV trener, klub i siatkarki Chemika Police podkreślali, że po przejściu pierwszego rywala, dalej będzie im łatwiej w rozgrywkach europejskich. Na początek był turecki Galatasaray. Policzanki wygrały dwumecz z tym zespołem 3:1 i 3:2. Tym samym otworzyły sobie drzwi do wygrania całych rozgrywek. Libero Chemika, Paulina Maj-Erwardt pytana o cel zespołu na bieżący sezon stwierdza, bez zastanowienie, że jednym z nich jest zdobycie Pucharu CEV. W walce o ćwierćfinał rywalem Chemika będzie hiszpański zespół Sanaya Libby’s La Laguna z Teneryfy. To trzeci start Hiszpanek w europejskich rozgrywkach i jak do tej pory najlepszy. Poprzednio w sezonach 2017 i 2019 ekipa z Teneryfy startowała w Pucharze Challange i odpadała na początku rozgrywek. W 2017 r. w 1/16 finału z belgijskim Dauphines Charleroi, a dwa lata później z portugalską AVC Famalicao/Leica. W bieżących rozgrywkach Hiszpanki po raz pierwszy przeszły rundę, eliminując w 1/16 finału Pucharu CEV Partizana Tirana po dwóch wygranych po 3:0. W Policach już przed startem w rozgrywkach pucharowych mówiono, że po przejściu pierwszej rundy, potem będzie znacznie łatwiej. Chemik na początek rozgrywek w pasjonującym dwumeczu okazał się lepszy od tureckiego Galatasaray. Teraz nikt nie kryje, że następny rywal jest znacznie słabszy od Turczynek. Toteż w roli gospodarza Chemik nie zagra w mogącej pomieścić 5 tys. kibiców szczecińskiej Netto Arenie, a w hali w Policach, gdzie gra w lidze. Tu może rywalizację oglądać nie więcej niż 1,5 tys. ludzi. Chemiczki nie kryją, że ich celem w tym sezonie jest zdobycie drugiego w hierarchii trofeum europejskiego. Są murowanymi faworytkami w rywalizacji z Hiszpankami. Czy nie zabraknie im motywacji do gry z rywalem, którego poziom jest szacowany na czołówkę 1. ligi polskiej? - Na pewno wygrana z Galatasarayem była bardzo cenna, ale każda z nas wie, że to był tylko początek drogi do pucharu. Myślę, że mamy na tyle dojrzałe zawodniczki w zespole, że każda z nas wie, iż im bliżej do finału, tym trudniej. Nawet jeśli na początku się wyeliminowało jednego z faworytów. Na pewno żadna z nas nie skreśla zespołu z Teneryfy. W końcu nie bez powodu awansowały do kolejnej rundy" - uważa kapitan zespołu Martyna Grajber. Pierwszy mecz Chemika z Sanaya Libby’s La Laguna odbędzie się w Policach w środę 22 stycznia o godz. 18.