"Trudno wymienić inną drużynę oprócz Brazylii, którą można by było określić mianem faworyta. Na podium powinni znaleźć się także Rosjanie i Serbowie. Serce podpowiada mi, że Włosi także powinni powalczyć o najwyższe lokaty" - ocenił. W PŚ grają przede wszystkim mistrzowie i niektórzy wicemistrzowie kontynentów, Japonia jako gospodarz oraz dwa zespoły dzięki "dzikiej karcie" przyznawanej przez Międzynarodową Federację Piłki Siatkowej (FIVB). To właśnie dzięki niej do Japonii polecieli "Biało-czerwoni". "Brazylii przedstawiać nie trzeba. Rosjanie są specjalistami od wymagających turniejów. Potrafią wiele meczów rozegrać na bardzo wysokim poziomie, a poza tym mają niezwykle wyrównaną ławkę rezerwowych. Przeciwnie jest u Serbów, którzy mają sześciu dobrych zawodników, a ze zmiennikami na tym samym poziomie jest już kłopot, dlatego może być im trudno wytrzymać trudy takiego turnieju" - dodał Zorzi. Wicemistrz olimpijski z Atlanty wśród kandydatów do podium widzi także Argentynę, Kubę i USA. Na inaugurację, w niedzielę o godz. 7 czasu polskiego, zespół trenera Andrei Anastasiego zmierzy się z Kubą. Nazajutrz z Serbią, a we wtorek z Argentyną. Później przeniesie się do Osaki na mecze z Iranem i drużyną gospodarzy, a w Fukuoce rywalami "Biało-czerwonych" będą: Chińczycy, Amerykanie i Egipcjanie. W czwartej rundzie Polacy zagrają w Tokio z Włochami, Brazylijczykami i Rosjanami. Impreza zakończy się 4 grudnia.