Przykre sceny w meczu Niemców. Dramat rywali, ale Michał Winiarski bliżej celu
Michał Winiarski ma kolejny powód do radości. Prowadzona przez niego siatkarska reprezentacja Niemiec zanotowała drugie zwycięstwo w turnieju Ligi Narodów w Belgradzie. Tym razem siatkarze polskiego szkoleniowca pokonali 3:1 Iran. Rywale musieli mierzyć się z problemami kadrowymi, a w trakcie spotkania doszło do nieprzyjemnego zdarzenia - przykrego urazu doznał przyjmujący z Iranu Ehsan Daneshdoust.

Przed rozpoczęciem spotkania Michał Winiarski, trener Niemców, przyznał, że zastanawia się, w jakim składzie rozpoczną jego rywale. Szkoleniowcem Iranu od tego sezonu jest dobry znajomy Polaka Roberto Piazza, który w sobotę dał odpocząć Aminowi Esmaeilneżadowi, podstawowemu atakującemu drużyny. Do tego w ostatnim spotkaniu, w którym niespodziewanie pokonali 3:1 Argentynę, kontuzji doznał Morteza Szarifi - i to przy piłce meczowej.
Jakby tego było mało, w trakcie pierwszego seta spotkania z Niemcami, Irańczycy stracili Ehsana Daneshdousta. Przyjmujący przy próbie podbicia piłki uderzył kolanem w bandę za boiskiem. W dodatku tuż przed uderzeniem z kolana zsunął mu się ochraniacz. Cios był na tyle bolesny, że nie był w stanie podnieść się o własnych siłach i koledzy musieli znieść go z boiska. Niemcy litości dla rywali nie mieli i wygrali seta 25:22.
Liga Narodów siatkarzy. Michał Winiarski może zacierać ręce. Niemcy coraz wyżej
Świetnie w drużynie Winiarskiego spisywał się atakujący Filip John. Po drugiej stronie szalał jednak 22-letni Bardia Saadat, nowa twarz w irańskim ataku. I w drugiej partii to drużyna z Azji wygrała wyrównaną końcówkę, zwyciężając 25:23. W trzeciej partii rozpędzeni Irańczycy również byli o włos od wygranej. Niemców uratował Erik Rohrs. Przyjmujący ekipy Winiarskiego dotąd grał słabo, ale w ważnym momencie "odpalił" w polu zagrywki. I w dużej mierze dzięki temu Niemcy wygrali 26:24.
Tym samym drużyna Winiarskiego zapewniła sobie co najmniej punkt. A przecież w turnieju w Belgradzie zdarzyła się jej już wpadka z Kubą, z którą przegrali 1:3, mimo że połowa drużyny rywali przyleciała do Serbii tuż przed meczem. Potem Niemcy zapisali sobie jednak komplet punktów za spotkanie z Holandią.
Czwarty set znów był wyrównany. Nieco kontrowersji wzbudziła decyzja pani arbiter, która przy jednej z akcji, mimo challenge'u na prośbę Piazzy, przyznała punkt Niemcom. I to oni przed końcówką byli o krok przed rywalami. Irańczycy mieli szansę na wyrównanie, ale blok Niemców dał im prowadzenie 22:20. W ostatniej akcji siatkarze z Azji zupełnie się pogubili i to zawodnicy Winiarskiego, wspólnie z trenerem, mogli świętować wygraną 25:22 oraz komplet punktów.
Wygrana oznacza, że Niemcy znacznie poprawiają swoją sytuację w tabeli Ligi Narodów i zbliżają się do miejsca, które gwarantuje występ w turnieju finałowym. Zespół Winiarskiego przeskoczył w klasyfikacji m.in. Iran. Na koniec turnieju w Belgradzie zmierzy się jeszcze z Serbią. Iran czeka spotkanie z Holandią.


