Ostatnie dni były dla Magdaleny Stysiak wyjątkowe. 23-letnia siatkarka mogła bowiem świętować pierwsze trofeum w karierze. Fenerbahce Stambuł pokonało w finale Pucharu Turcji Eczacibasi Stambuł, a reprezentantka Polski mogła w końcu skąpać się w złotym konfetti. Wcześniej zdobywała co najwyżej srebrne medale - we włoskiej Serie A i w TAURON Lidze. I choć w finale Stysiak nie odegrała wielkiej roli, po zdobyciu trofeum nie kryła radości. "Dla mnie jest to pierwszy puchar wywalczony w tym kraju, ale jakże ważny, bo zdobyty w barwach Fenerbahce - drużyny, o której zawsze marzyłam. Jestem ogromnie szczęśliwa. Wierzę, że to nas zmotywuje do dalszej pracy i walki o mistrzostwo Turcji" - przekazała siatkarka, cytowana przez oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Wygląda na to, że będzie miała szansę na kolejne trofea w barwach swojej wymarzonej drużyny. Takie informacje przekazują tureckie media. Próba nerwów w końcówce ćwierćfinału TAURON Ligi. Trener przesadził ze zmianami? Melissa Vargas nie wystraszyła Magdaleny Stysiak. Polka wróciła do gry Jak ujawnił na portalu X - dawnym Twitterze - Enes Yalniz, dziennikarz portalu TRTSpor, Stysiak ma bowiem pozostać na kolejny sezon w Fenerbahce. Tę informację podchwyciły również inne tureckie media. Polska atakująca trafiła nad Bosfor ubiegłego lata. Przeniosła się do zespołu, który objął właśnie Stefano Lavarini, selekcjoner reprezentacji Polski. Od początku sezonu prezentowała się świetnie, w wielu meczach była bohaterką drużyny ze Stambułu. Ostatnio jednak gra mniej, do drużyny po pobycie w lidze chińskiej do Fenerbahce dołączyła bowiem Melissa Vargas. Pochodząca z Kuby reprezentantka Turcji wystąpiła w podstawowym składzie w przywołanym finale Pucharu Turcji. Stysiak wróciła jednak do pierwszej szóstki na czwartkowe spotkanie w lidze tureckiej. W ostatnim meczu fazy zasadniczej Fenerbahce pokonało Eczacibasi 3:2. W ten sposób drużyna Lavariniego i Stysiak przypieczętowała pierwsze miejsce w tabeli na tym etapie sezonu. Polska atakująca zdobyła 15 punktów. Atakowała z 30-procentową skutecznością, zdobywając w ten sposób dziewięć punktów. Cztery "oczka" dołożyła blokiem, dwa serwisem. Eczacibasi, które przegrało z Fenerbahce, kończy fazę zasadniczą na trzecim miejscu. Zawodniczką tej drużyny jest Martyna Czyrniańska, która jednak w tym sezonie zmaga się z problemami ze zdrowiem. W meczu z drużyną selekcjonera kadry nie pojawiła się na boisku. Transfery reprezentantek nie pomogły. Klub żegna się z marzeniami o medalu