- Rosja to drużyna o wielkim potencjale. Wprawdzie Zoran Gajić, gdy został selekcjonerem, poważnie zespół odmłodził i przemeblował kadrowo, co nie pozostało bez wpływu na zgranie teamu, ale Rosjanie są groźni - powiedział w "Super Expressie" Robert Prygiel, który na co dzień broni barw rosyjskiego Gazpromu Surgut. Zdaniem byłego reprezentanta Polski biało-czerwoni powinni zwrócić szczególna uwagę na Siergieja Baranowa. - On potrafi sam wygrać mecz, nieraz robił to w lidze. W wysokiej formie jest prawie nie do zatrzymania. Odradzam serwowanie na Werbowa, w odbiorze jest prawdziwym mistrzem. Natomiast kłopoty z tą sztuką mają Chtiej i Połtawski, obaj dobrzy na siatce, w obronie są znacznie słabsi. Wzrostem respekt budzi 217-centymetrowy Aleksiej Kazakow, ale ten olbrzym jest stosunkowo wolny, co obniża jego wartość. Trzeba też zwrócić uwagę na Pawła Abramowa, świetnego technicznie speca od siatkarskiej "czarnej roboty" - stwierdził Prygiel. - Jeśli moje uwagi mogą uzupełnić wiedzę trenera Raula Lozano o zespole Rosji, to w każdej chwili służę pomocą. Skoro nie zmieściłem się w kadrze, to może choć w ten sposób jej się przydam - dodał. Program turnieju w Rzeszowie: piątek (15.07): Polska - Estonia godz. 19.00 (transmisja TVP3) Bułgaria - Rosja godz. 21.00 sobota (16.07): Polska - Bułgaria godz. 19.00 (transmisja TVP3) Estonia - Rosja godz. 21.00 niedziela (17.07): Bułgaria - Estonia godz. 16.00 Polska - Rosja - godz. 19.00 (transmisja TVP3).