Ebrar Karakurt to z jednej strony kapitalna siatkarka, z drugiej postać wzbudzająca kontrowersje. Na boisku nie zawsze potrafi opanować emocje i czasami ucieka się do prowokacji. Podobnie było w czasie sobotniego meczu w lidze rosyjskiej. Karakurt rozpoczęła drugi sezon w Lokomotiwie Kaliningrad. Jej zespół rozgrywał trudny mecz w Czelabińsku. O losach rywalizacji z Dynamem Metar zdecydował tie-break. W nim, po udanym bloku, 24-letnia zawodniczka demonstracyjnie świętowała sukces, krzycząc w kierunku trenera rywalek Aleksieja Deszina. Sędzia ukarał Turczynkę żółtą kartką, ale po chwili sytuacja się powtórzyła. Szkoleniowiec Dinama domagał się ukarania Karakurt za prowokacje. Gdy się tego nie doczekał, przed zagrywką Kaliningradu... wylał wodę po stronie rywalek - w sektorze boiska, w którym atakuje Karakurt. Mokra plama na boisku grozi poślizgnięciem i poważną kontuzją, więc gra została przerwana. Jak relacjonują tureckie media, Deszin został usunięty z meczu i nie mógł dokończyć go w roli szkoleniowca. Siatkarski pogrom, 25:7 w secie. Agnieszka Korneluk z rekordowym wynikiem Burza w Rosji. Trener przeprasza, Ebrar Karakurt grzmi Ostatecznie Lokomotiw wygrał tie-breaka 15:11, a cały mecz 3:2. Po spotkaniu trener Dynama przeprosił za swoje zachowanie. "Oczywiście biorę odpowiedzialność za to, co wydarzyło się pod koniec spotkania. Nie mogłem się powstrzymać. Zostałem zaskoczony prowokacją, przepraszam kibiców i drużynę" - stwierdził szkoleniowiec, którego wypowiedź cytuje portal Webvolei. Na sytuację z sobotniego spotkania zareagowała też Karakurt. Mistrzyni Europy z 2023 r. wystosowała krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym skrytykowała zachowanie trenera. To jednak nie pierwszy raz, kiedy Karakurt prowokowała rywalki. O jej specyficznym zachowaniu mogły przekonać się choćby polskie siatkarki, które rywalizowały z Turcją w ćwierćfinale ostatniej Ligi Narodów. Wówczas Karakurt również prowokacyjnie reagowała po akcjach w kierunku polskiego zespołu, a ekspert Polsatu Sport Jakub Bednaruk wprost pytał: "dlaczego my na to pajacowanie pozwalamy?". Ostatecznie jednak to "Biało-Czerwone" były górą i wygrały 3:2, a następnie zdobyły brązowy medal imprezy. Polski siatkarz podbija mocną ligę. W końcu doczeka się powołania od Grbicia?