Dla obu ekip spotkanie miało spore znaczenie. Projekt potrzebował wygranej, by nie oddalić od ścisłej czołówki. Trefl natomiast musi nadrabiać zaległości. Na siedem meczów drużyna Michała Winiarskiego tylko dwukrotnie cieszyła się z wygranej. To sprawia, że powoli odjeżdża gdańszczanom miejsce w czołowej ósemce, gwarantujące fazę play-off. Warszawianie dość nietypowo zaczęli spotkanie, bo na trzy akcje dwukrotnie zdobyli punkt blokiem. Ponadto ręce rywali obił Igor Grobelny (3:0). Chwilę później Dusan Petković zamienił kontrę na punkt, a Grobelny posłał asa serwisowego (6:1). Gdańszczanie w końcu się odblokowali i próbowali gonić przeciwnika, co potwierdziła punktowa zagrywka Moritza Reicherta (7:10). Sytuację gospodarzy uspokoił Grobelny, który zagrywał na tyle dobrze, że Trefl pogubił się w swoich poczynaniach (15:10). Zespół z Gdańska wrócił, gdy błąd w ataku popełnił Grobelny, a potem asa zdobył Łukasz Kozub (16:18). Następnie na blok nadział się Michał Superlak (19:18). W kluczowym momencie goście popełnili jednak kosztowne błędy, dzięki czemu rywale doprowadzili seta do końca. Projekt Warszawa miał wyraźną przewagę Na starcie drugie odsłony błysnął Petković. Serb zdobył trzy punkty z rzędu (3:0). Tym razem goście nie dali rozpędzić się rywalom, wykorzystując wypracowane kontry (3:3). Od tego momentu dość długo wynik oscylował wokół remisu. Impas przerwał Projekt, gdyż atak skończył Petković, a ponadto zafunkcjonował blok (10:8). W dalszej części seta sporo do powiększania zaliczki wniósł Bartosz Kwolek. Przyjmujący w pojedynkę zablokował przeciwnika (14:11), a niedługo później zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki (17:13). Taki obrót sytuacji negatywnie wpłynął na gdańszczan, którzy serią w końcówce jedynie zmniejszyli rozmiary porażki. Trzecią partię lepiej otworzyli przyjezdni za sprawą dobrej gry Bartłomieja Lipińskiego (4:1). Bardzo źle prezentował się jednak wprowadzony w poprzednim secie Mateusz Mika. Przyjmujący został zablokowany i popełnił dwa błędy, dając Projektowi prowadzenie (6:7). Tym razem Trefl nie złożył broni, jego postawę cechowała solidność. Dzięki temu błąd w wykonaniu Angela Trinidada de Haro dał im nieznacznie prowadzenie (15:13). Podopieczni Michała Winiarskiego niedługo cieszyli się z wyniku, bo w ataku pomylił się Lipiński (17:17). Ten sam zawodnik został chwilę później zablokowany (17:19). Warszawianie nie wypuścili już szansy z rąk, kończąc spotkanie. Projekt Warszawa - Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 25:20, 25:20) MVP: Igor Grobelny Przyjęcie: 62% (27%) - 51% (22%)Atak (skuteczność): 53% - 43%Blok: 11 - 8Asy (błędy): 8 (6) - 3 (14)