- Mistrzowie Belgii zupełnie nie pozwolili nam prowadzić swojej gry, albo to my nie zagraliśmy tak jak w ostatnich spotkaniach Ligi Mistrzów - powiedział po spotkaniu trener Jastrzębskiego Węgla, Igor Prielożny. Mistrzowie Polski mieli duże kłopoty zwłaszcza w ataku. Brakowało w szeregach Jastrzębia zawodnika, do którego w trudnych momentach Pavel Chudik mógłby posłać piłkę. - Każdy starał się grać jak najlepiej. Jak Jose Rivera ma atakować na podwójnym bloku, kiedy każdy z rywali jest od niego o 15 centymetrów wyższy? To kwestia dnia. Albo uda mu się przebić, albo nie. Jose miał przyjmować, serwować i bronić. W ataku nie szło mu najlepiej, ale praktycznie wszyscy mieli problemy w tym elemencie. Oprócz środkowych, którzy zademonstrowali bardzo wysoki poziom. Cieszy mnie to zwłaszcza w kontekście reprezentacji, a z trybun mecz obserwował Raul Lozano. Na jego oczach pokazali się z dobrej strony - stwierdził słowacki szkoleniowiec. - W Belgii na pewno będziemy walczyć, choć realistycznie trzeba stwierdzić, że szansa awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów jest bardzo, bardzo mała - dodał Prielożny.