Po raz drugi z rzędu finał Pucharu Polski będzie rozgrywany w formule ośmiodrużynowej. Z Ligi Siatkówki Kobiet zabraknie tylko zespołów MKS Dąbrowa Górnicza i Pronar ZETO Astwa AZS Białystok, które odpadły w rozgrywkach grupowych. "Może nie będę oryginalny, ale faworytem jest ktoś z czwórki - Aluprof, Winiary, Muszynianka i Farmutil. Ja osobiście stawiam na finał Aluprof - Muszynianka" - powiedział Jacek Kasprzyk, dyrektor Ligi Siatkówki Kobiet. "Różnica w lidze między tą czwórką, a resztą drużyn była bardzo wyraźna. Owszem, zdarzały się pojedyncze niespodzianki - MKS Dąbrowa wygrał z Aluprofem, czy Stal Mielec pokonała Muszyniankę. Tutaj stawka jest jednak duża, a kluby mają świadomość, że zdobycie Pucharu Polski gwarantuje im miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie". Zdobywca Pucharu Polski oprócz szansy gry w Lidze Mistrzyń otrzyma premię w wysokości 100 tys. złotych. Zmagania czołowych zespołów LSK oglądać będzie trener reprezentacji Polski Marco Bonitta. "Skład na turniej kwalifikacyjny w Tokio do igrzysk olimpijskich mam już skrystalizowany - powiedział Marco Bonitta. - Myślę, że w Poznaniu zobaczę zawodniczki, które po Pekinie zasilą reprezentację Polski. W czasie styczniowego turnieju kontynentalnego w Halle zespół grał już nieźle." W marcu trenerowi Bonicie powiększyła rodzina, urodziła się córeczka. "Jestem bardzo zmęczony - powiedział. - Mała dużo w nocy płacze. Jest to nasze trzecie dziecko i mogłem się tego spodziewać." Finałowy turniej o Puchar Polski rozegrany zostanie w hali poznańskiej AWF, mogącej pomieścić ok. 1500 widzów. Bilety można kupować w kasie przy w hali w godz. 15-18. Program PP kobiet: piątek: ćwierćfinały: Aluprof Bielsko-Biała - AZS AWF Poznań (13.00) Stal Mielec - Winiary Bakalland Kalisz (15.30) Farmutil Piła - Energa Gedania Gdańsk (18.00) Centrostal Bydgoszcz - Muszynianka Fakro (20.30) sobota: półfinały: Aluprof/AZS AWF - Stal/Winiary Bakalland (12.30) Farmutil/Energa Gedania - Centrostal/Muszynianka Fakro (15.00) niedziela: finał (15.00)