Poważne problemy polskiego klubu. Dwa miesiące i koniec, kolejny prezes ma dosyć
Na zapleczu siatkarskiej PlusLigi coraz bliżej decydujących rozstrzygnięć. Już tylko jeden triumf od zwycięstwa w całych rozgrywkach dzieli zawodników ChKS Chełm. Podczas gdy w województwie lubelskim powoli szykują fetę z okazji awansu, dramat przeżywają kilkaset kilometrów dalej. Nad przepaścią wciąż znajdują się Pierrot Czarni Radom. Ekipa z Mazowsza ponownie pozostała bez prezesa. Na początku maja z pełnienia odpowiedzialnej funkcji zrezygnował Wojciech Żaliński.

Jeszcze niedawno województwo mazowieckie mogło pochwalić się aż dwoma zespołami grającymi w PlusLidze. Obecnie w najwyższej klasie rozgrywkowej pozostał jedynie PGE Projekt Warszawa. Pierrot Czarni po spadku z elity znajdują się w ogromnym kryzysie finansowym. O ile na parkiecie siatkarze awansowali do ćwierćfinału Tauron 1 Ligi, o tyle w gabinetach klubowych dzieją się rzeczy niepokojące.
Pod koniec zeszłego roku głośno zrobiło się o dymisji Pawła Zagumnego z funkcji prezesa. Kilka tygodni później tę rolę przejął od niego Wojciech Żaliński. Były zawodnik długo zastanawiał się na decyzją. W końcu jednak, z powodu wielkiej miłości do miasta, postanowił zaryzykować. To właśnie w Czarnych przeżył on jedne z najpiękniejszych chwil w karierze. 37-latek nowy rozdział w życiu rozpoczął okazale. Na początku kwietnia do nazwy drużyny dołączył sponsor tytularny. Wydawało się wtedy, że wszystko zmierza ku dobremu.
Wojciech Żaliński nie jest już prezesem Pierrot Czarnych Radom. Koszmar trwa
Sympatycy zasłużonego klubu na początku maja zostali niestety brutalnie sprowadzeni na ziemię. Po dwóch miesiącach urzędowania w gabinecie prezesa zdobywca Ligi Mistrzów wraz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle postanowił spasować. Na oficjalnych profilach zespołu w mediach społecznościowych pojawił się stosowny komunikat. "Oświadczam, iż dnia 30 kwietnia 2025 r. złożyłem rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu WKS Czarni Radom S.A. i z dniem dzisiejszym przestałem pełnić tę funkcję" - napisał Wojciech Żaliński na wstępie.
"Niestety, już w pierwszych tygodniach pełnienia tej funkcji rzeczywistość zweryfikowała zapewnienia, które otrzymałem w momencie powołania mnie na to stanowisko. Z przykrością stwierdzam, że nie jestem w stanie w sposób odpowiedzialny i uczciwy wobec siebie oraz kibiców wziąć odpowiedzialności za dalsze funkcjonowanie Spółki" - dodał, wskazując powody podjęcia trudnej decyzji.
Co dalej z klubem? Tego nie wie nikt. Wśród kibiców entuzjazmu nie stwierdzono. "Jeżeli takie jednostki jak Paweł Zagumny i Wojciech Żaliński rezygnują z funkcji Prezesa Zarządu to znaczy, że jest bardzo źle. Współczuję całej społeczności siatkarskiej bo Czarni to kawał historii polskiej siatkówki. Najbardziej szkoda klubu i kibiców" - czytamy w komentarzach na Facebooku.