Polskie starcia w europejskich pucharach to w ostatnich latach przede wszystkim mecze w Lidze Mistrzów siatkarzy. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel w poprzednim sezonie rywalizowały w finale prestiżowych rozgrywek, a rok wcześniej w półfinale. Tym razem naprzeciwko siebie stanęły dwie kobiece ekipy. Stawka była mniejsza, bo i prestiż Pucharu CEV nie jest tak duży. Ale za to w Szczecinie spotkały się dwie najlepsze aktualnie drużyny Tauron Ligi. I pierwszy set był wyrównany, jak na starcie lidera z wiceliderem ligi przystało. Siatkarki z Polic rozstrzygnęły go dopiero w końcówce. Decydująca była przede wszystkim skuteczność Martyny Łukasik i Moniki Fedusio. Para reprezentacyjnych przyjmujących zdobywała większość punktów dla Chemika, który wygrał 25:23. Polska siatkarka zgłasza akces do kadry. Wrzuciła wymowne zdjęcie BKS BOSTIK Bielsko-Biała błyszczy w Tauron Lidze. Ale zderzenie z Chemikiem było bolesne W poprzednich latach zespół z Polic rywalizował w Lidze Mistrzów. Ostatni sezon był jednak dla Chemika wielkim rozczarowaniem, a piąte miejsce dało jedynie przepustkę do Pucharu CEV. Co innego bielszczanki, które mogły świętować czwarte miejsce i powrót do europejskich pucharów po 10 latach przerwy. W 1/16 finału BKS BOSTIK wyeliminował Swietelsky Bekescsaba z Węgier. Policzanki awansowały bez gry, bo ich rywal, Hapoel Kfar Saba, wycofał się z rozgrywek z powodu konfliktu w Izraelu. Dobrą formę Chemik udowodnił jednak w Tauron Lidze. Po ostatniej, ósmej serii gier objął w niej prowadzenie - ma na koncie tylko jedną porażkę, i to 2:3. Policzanki minęły właśnie zespół z Bielska-Białej, rewelację początku rozgrywek. Bielszczanki dopiero kilka dni temu przegrały pierwsze spotkanie w sezonie. Ale w zderzeniu z Chemikiem nie miały zbyt dużych szans. W drugim secie gospodynie szybko odskoczyły bowiem na sześć punktów, a potem tylko powiększały przewagę. Dominowały w ataku, w którym męczyły się siatkarki BKS-u BOSTIK. Chemik rozbił przeciwnika 25:13. Grupa Azoty Chemik Police blisko ćwierćfinału Pucharu CEV W trzecim secie policzanki również szybko odskoczyły rywalkom. Tym razem siatkarki z Bielska-Białej ruszyły w pogoń, ale zdołały tylko na chwilę zmniejszyć straty do trzech "oczek". Na nic 16 punktów najskuteczniejszej na boisku Pauliny Damaske, przyjmującej BKS-u. Chemik wygrał 25:19, a cały mecz 3:0. I to siatkarki z Polic są znacznie bliżej ćwierćfinału Pucharu CEV. Rewanż zaplanowano na 7 grudnia w Bielsku-Białej. Polski zespół był pod ścianą w Lidze Mistrzów. Piorunujący początek, rywale oszołomieni