Perugia wygrała grupę A KMŚ, pokonując w niej dwa brazylijskie kluby - przegrała tylko jednego seta. W półfinale czekał na nią kolejny przeciwnik z kraju, który organizuje imprezę. Rywal ponownie nie okazał się jednak dla włoskiego zespołu poważną przeszkodą. Przewaga Perugii od początku nie podlegała dyskusji. W pierwszej partii szybko zbudowała sobie zapas sześciu, siedmiu punktów i pewnie wygrała 25:19. Drugi set miał niemal bliźniaczy przebieg i zakończył się takim samym wynikiem. Minas, w którym występuje m.in. doświadczony brazylijski atakujący Leandro Visotto, bardziej postawiło się dopiero w trzecim secie. Przed końcówką Perugia prowadziła tylko 19:17. Tyle że wtedy w polu serwisowym pojawił się Semeniuk. Popisał się serią świetnych zagrywek i serwował już do końca seta, wygranego przez jego zespół 25:17. Perugia była lepsza od rywali w każdym z najważniejszych siatkarskich elementów - zdobyła więcej punktów atakiem, blokiem i zagrywką. Klubowe Mistrzostwa Świata. Perugia - Trentino w finale Polscy siatkarze mieli w wygranej ważny udział. Semeniuk został najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny. Na jego dorobek 15 “oczek" złożyły się m.in. cztery punkty zagrywką i dwa bloki. Leon zdobył 11 punktów, ale był niemal nie do zatrzymania w ataku - zakończył spotkanie ze skutecznością na poziomie 77 procent. Perugia pozostaje w tym sezonie niepokonana - wygrała już 19 spotkań we wszystkich rozgrywkach. O dwudzieste zwycięstwo powalczy z innym włoskim klubem - Itasem Trentino. Drużyna, która niedawno pokonała Grupę Azoty ZAKS-ę Kędzierzyn-Koźle w Lidze Mistrzów, w półfinale rozbiła 3:0 obrońców tytułu, czyli Sadę Cruzeiro. Najwięcej punktów - 16 - zdobył dla zwycięzców Alessandro Michieletto. Minas i Sada spotkają się w meczu o trzecie miejsce. Sir Safety Susa Perugia - Minas Tenis Clube 3:0 (25:19, 25:19, 25:17) Itas Trentino - Sada Cruzeiro 3:0 (25:13, 25:22, 25:17)