MOYA Radomka Radom w tym sezonie debiutuje w europejskich pucharach. Klub, który w ostatnich sezonach miał ambicje, by włączyć się w walkę o podium TAURON Ligi, w końcu doczekał się występu na europejskich boiskach. I w pierwszym, historycznym dwumeczu w Pucharze CEV nie zawiódł. Cel na środowy wyjazd do Liberca był prosty - wygranie dwóch setów. Po zwycięstwie 3:0 przed własną publicznością tyle bowiem wystarczało siatkarkom z Radomia do awansu do kolejnej rundy. W pierwszym secie rewanżu drużyna z Czech postawiła jednak Polkom trudne warunki, trzeba było odrabiać straty. Ta sztuka udała się między innymi dzięki aż sześciu punktowym blokom - Radomka wygrała 25:21. Taki wynik najwyraźniej nieco podciął skrzydła gospodyniom. W drugim secie od początku do końca prowadziły bowiem siatkarski z Polski. Zwyciężyły 25:20 i już po tej partii mogły świętować awans do kolejnej rundy. W trzecim secie nieco przemeblowany skład Radomki dokończył jednak dzieła, pieczętując wygraną 3:0. Aż 18 punktów dla swojej drużyny zdobyła Monika Gałkowska. W kolejnej rundzie radomianki zmierzą się z przeciwnikiem ze Szwajcarii - będzie nim Neuchatel Universite Volleyball. Stefano Lavarini odzyskał kluczową siatkarkę. Groziła jej utrata wzroku Puchar CEV. ŁKS Commercecon gromi rywalki, Radomka Radom z historycznym sukcesem Jeszcze wyraźniejszy sygnał rywalkom w Europie wysłały siatkarki ŁKS Commercecon. Łodzianki w pierwszym meczu z Hidramar Gran Canaria musiały sporo się namęczyć, ale ostatecznie przywiozły cenną wygraną 3:0. W rewanżu ich dominacja nie podlegała już jednak dyskusji. Od początku to łodzianki dyktowały bowiem warunki gry. W pierwszym secie szybko uciekły na trzy punkty, a z minuty na minutę tylko powiększały przewagę. Cztery punkty przyniósł im blok, w którym brylowała Klaudia Alagierska. Skończyło się zwycięstwem ŁKS 25:14. W drugiej partii obraz gry niewiele się zmienił. Już w jej połowie przewaga łodzianek sięgnęła dziewięciu punktów. Tym razem sporo wniosła zagrywka polskiej drużyny, skończyło się wygraną 25:15 i zapewnieniem sobie awansu do kolejnej rundy. W ostatniej partii Hiszpanki także nie miały szans, ŁKS zwyciężył 25:14, pieczętując błyskawiczną wygraną 3:0. W 1/8 finału drużynę z Łodzi czeka jednak trudne zadanie. Tym razem na jej drodze stanie bowiem rywal z Włoch - Igor Gorgonzola Novara, który dopiero na tym etapie dołączy do rozgrywek. Zespół z Novary zajmuje aktualnie w tabeli włoskiej Serie A trzecie miejsce. Polskie siatkarki zmarnowały szansę w Lidze Mistrzyń. Musiały drżeć do końca