Siatkarze z Warszawy od początku narzucili wysokie tempo. Bardzo skuteczny był Bartłomiej Bołądź, który - według najnowszych przecieków - ma pozostać w Projekcie na kolejny sezon. Do tego warszawianie szybko zdobyli trzy punkty blokiem i prowadzili już 12:6. Trener gospodarzy Ugis Krastins zdecydował się więc na zmianę przyjmującego, na boisku pojawił się Witalij Kuczer. Duże problemy ze skutecznością miał atakujący Wasyl Tupczij, który zazwyczaj wyróżnia się w zespole ze Lwowa. Goście pilnowali prowadzenia i wygrali 25:17, ostatnią akcję wykończył Artur Szalpuk. Znakomicie spisał się Bołądź, który skończył seta z fenomenalną skutecznością 88 procent ataków - zamienił na punkty siedem z ośmiu piłek. Bolesna porażka Skry Bełchatów. Przykry wypadek Grzegorza Łomacza Projekt Warszawa nie dał szans rywalom w drugim secie Trener Projektu Piotr Graban może już ponownie korzystać z szerokiego składu - wyleczyli się Jan Firlej i Kevin Tillie. Efektowna wygrana z Enea Czarnymi Radom z ostatniej kolejki i przegrany set Aluronu CMC Zawiercie sprawiły, że warszawianie wrócili na pozycję wicelidera PlusLigi. Siatkarze Projektu mocno rozpoczęli również drugą partię. Szybko odskoczyli na pięć punktów. Lwowianie byli w stanie na chwilę zmniejszyć straty. Kiedy ich blok powstrzymał lewe skrzydło gości, Barkom Każany przegrywał 8:11. To był jednak tylko moment, bo po chwili faworyci znów prowadzili wyraźnie. W końcówce przewaga Projektu osiągnęła olbrzymie rozmiary. Kiedy Firlej popisał się efektownym pojedynczym blokiem, wyniosła już 10 punktów. Znakomicie w obronie spisywał się libero Damian Wojtaszek. Co prawda w tym secie ukraińscy siatkarze raz zatrzymali blokiem Bołądzia, ale skończyło się nokautem 25:13. Bartłomiej Bołądź zabójczo skuteczny, Damian Wojtaszek z nagrodą Trzeciego seta Projekt rozpoczął od asa serwisowego Szalpuka. Przez chwilę gospodarze byli w stanie prowadzić z rywalami ze stolicy wyrównaną walkę, ale w drugiej części seta ponownie odskoczyli na kilka punktów. Znakomicie grał Firlej, w polu serwisowym drużynie pomógł Bołądź. To po jego ataku goście prowadzili już 19:14. Lwowianie odpowiadali tylko pojedynczymi, efektownymi zagraniami. Atakiem ze środka siatkarskiego "gwoździa" wbił Mousse Gueye, ale wielkie problemy cały czas miał Tupczij. Projekt zakończył spotkanie świetnie ustawionym potrójnym blokiem i zwycięstwem 25:19. Bołądź zdobył 15 punktów, z czego 13 atakiem - skończył 81 procent z 16 piłek, jakie otrzymał. Tym samym nawiązał do wyczynu Bartosza Kurka, który w sobotnim spotkaniu Wolfdogs Nagoja atakował z 70-procentową skutecznością. Kapitan kadry zdobył jednak znacznie więcej punktów - 24 "oczka". MVP spotkania został jednak wybrany nie Bołądź, a Wojtaszek. Dostał od organizatorów słodki upominek. Problemy prześladują polskich siatkarzy. Znów złe informacje Projekt: Bołądź, Wrona, Szalpuk, Firlej, Semeniuk, Tillie - Wojtaszek (libero) oraz Stępień, Weber, Grobelny Barkom Każany: Tupczij, Szczurow, Palonsky, Petrovs, Gueye, Kowaliow - Pampuszko (libero) oraz Kuczer, Dardzans