Polski siatkarz już pożegnany, spakował walizki i opuścił kraj. Obrał sensacyjny kierunek
Srebro i dwa brązowe medali Ligi Narodów - tak wygląda dorobek w reprezentacji Polski Macieja Muzaja. Atakujący pomijany był w ostatnich latach przez Nikolę Grbicia, wobec czego skupiał się przede wszystkim na rozwijaniu kariery klubowej. W ostatnim czasie 31-latek podjął zaskakującą decyzję - spakował walizki i opuścił Japonię, decydując się na wyjątkowo egzotyczny transfer.

Odkąd trenerem reprezentacji Polski został Nikola Grbić, rola Macieja Muzaja w kadrze zaczęła maleć. Aż został całkowicie odstawiony na boczny tor. Ostatnie występy w biało-czerwonych barwach zanotował w 2022 roku. Swego czasu był jednak ważną postacią w drużynie narodowej.
Od tamtej pory atakujący skupia się na rozwijaniu kariery klubowej, która obrała zaskakujący kierunek. W 2024 roku przeniósł się on z PSG Stali Nysa do Tokio Great Bears. Wystarczył rok i 31-latek zdecydował się na kolejną przeprowadzkę.
Maciej Muzaj znów zmienia klub. Przeniesie się do Arabii Saudyjskiej
Oficjalnie potwierdzono już, że Muzaj obierze wyjątkowo egzotyczny kierunek. Polski siatkarz przeniesie się do Al Hilal VC. Decyzja ta może dziwić, biorąc pod uwagę, że w Arabii Saudyjskiej gra tylko jeden jego rodak.
Muzaj dołączy na Bliskim Wschodzie do Dawida Konarskiego, który niedawno podpisał kontrakt z Al Ahli SC. Wcześniej przez rok występował w ekipie Al Nassr VC. Można zatem powiedzieć, że "przetarł on" szlak dla młodszego kolegi z reprezentacji Polski.
To kolejna wielka zmiana, jaka w ostatnim czasie dokonała się w życiu Macieja Muzaja. Niedawno siatkarz stanął na ślubnym kobiercu, a jego żoną została znana modelka, Antonina Zimny.















