Fabian Drzyzga swoją trzecią zagraniczną przygodę rozpoczął zaledwie kilka miesięcy temu. Po słodko-gorzkich kilku latach spędzonych w Asseco Resovii, 35-latek zamienił Rzeszów na Stambuł. Dwukrotny mistrz świata podpisał kontrakt ze zbudowanym z uznanych nazwisk Fenerbahce, więc od samego początku ciążyła na nim spora presja. Doświadczony zawodnik poradził sobie z nią. Najpierw awansował do fazy play-off, a następnie wywalczył brązowy medal. Potyczka o najniższy stopień podium nie należała do najłatwiejszych. Przed środowym starciem w serii do dwóch zwycięstw był remis 1:1. Fenerbahce, dzięki dobrej grze w sezonie zasadniczym, miało w późny środowy wieczór atut własnego boiska. Faworyci wykorzystali go w najlepszy z możliwych sposobów. Choć po drugim secie zaczęło robić się nerwowo. Przyjezdni triumfowali w partii aż 25:14, co mogło podciąć skrzydła Fabianowi Drzyzdze oraz jego kolegom. Włoch zachwycony polskim siatkarzem, sypią się komplementy. "Nieograniczone możliwości" Fabian Drzyzga brązowym medalistą ligi tureckiej. Świętował wraz z MVP igrzysk Ekipa Polaka szybko wzięła się jednak w garść i ostatecznie triumfowała 3:1. Nasz rodak od samego początku był jednym z wiodących punktów zespołu. Dzięki dobrym wystawom 35-latka cały zespół atakował z prawie 50-procentową skutecznością. Sam Fabian Drzyzga do dorobku Fenerbahce dorzucił z kolej jedno cenne "oczko". Aż 20 znalazło się na koncie MVP turnieju olimpijsekigo z Paryża, Earvina Ngapetha. Grbić skreślił siatkarza, ten wysłał mu wiadomość. Serbski trener zdradza kulisy Zapewne wieści o dobrej grze doświadczonego rozgrywającego dotarły do Nikoli Grbicia. Wątpliwe jest jednak powołanie 35-latka do kadry pod batutą tego akurat selekcjonera. Za to rozgrywający może skupić się na "podbijaniu" Turcji. Pewne jest, że nie zmieni on barw klubowych także w nadchodzącej kampanii. Wraz z kolegami na pewno będzie celował w co najmniej powtórzenie tegorocznego sukcesu.