To był jeden z najlepszych meczów rozegranych przez polskie siatkarki podczas turnieju w Jekaterynburgu. Podopieczne Wiesława Popika były o krok od sprawienia sporej sensacji i pokonania aktualnego mistrza świata. Rosjanki wprawdzie w Pucharze Jelcyna grały bez kilku swoich gwiazd, m.in. bez Jekateriny Gamowej i Ljubow Sokołowej, to jednak w polskim zespole brakowało znacznie więcej podstawowych zawodniczek. O zwycięstwie Rosji zadecydowało większe doświadczenie, a także dłuższa ławka rezerwowych. Trener Popik podczas turnieju miał bardzo ograniczone pole manewru - do Jekaterynburga poleciało zaledwie 11 siatkarek, a ból zęba wyeliminował z ostatnich dwóch spotkań Aleksandrę Kruk. W tej sytuacji szkoleniowiec miał zaledwie trzy zmienniczki, w tym tylko jedną skrzydłową. Polki przed kilkoma dniami uległy Rosji 1:3 w towarzyskim meczu przed inauguracją Pucharu Jelcyna. Niedzielny pojedynek, którego stawką była trzecia lokata w turnieju, miał dość podobnym przebieg. W pierwszym secie Polki postawiły na mocną zagrywkę co okazało się kluczem do zwycięstwa. W kolejnych odsłonach Rosjanki kontrolowały spotkanie. Na początku czwartego seta gospodynie uzyskały kilkupunktową przewagę i wydawało się, że spotkanie nie dostarczy już więcej emocji. Tymczasem biało-czerwone jeszcze raz poderwały się do walki. Szkoleniowiec "Sbornej" Władmir Kaziutkin, który ze spokojem przypatrywał się grze swojego zespołu, końcówkę meczu oglądał już na stojąco, mocno się denerwując. Mocne serwisy oraz skuteczna gra blokiem przedłużyły nadzieje polskich siatkarek na korzystny wynik. W tie-breaku mecz był wyrównany do stanu 8:8. Później ataki Olgi Fatiejewej i Julii Mierkułowej dały prowadzenie Rosji 14:11. Polki obroniły trzy piłki meczowe, ale w ostatnich akcjach nie pomyliła się Mierkułowa, a atak Klaudii Kaczorowskiej został zablokowany. W swoim pierwszym starcie w Pucharze Jelcyna polskie siatkarki przegrały trzy spotkania - z Brazylią 1:3, Chinami 0:3 z Rosją 2:3, pokonały natomiast Holandię 3:2. O pierwsze miejsce w turnieju Brazylijki grają z Chinkami. Polska - Rosja 2:3 (25:22, 21:25, 22:25, 25:22, 14:16) Polska: Joanna Wołosz, Zuzanna Efimienko, Berenika Okuniewska, Klaudia Kaczorowska, Kinga Kasprzak, Katarzyna Konieczna, Paulina Maj (libero) oraz Magdalena Saad, Anita Kwiatkowska, Milena Radecka.