BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała na powrót do Ligi Mistrzyń czekał 13 lat. Przepustkę do elitarnych rozgrywek dały mu w końcu świetne występy w poprzednim sezonie, okraszone TAURON Pucharem Polski. Na początku obecnego sezonu bielszczanki dołożyły do tego AL-KO Superpuchar Polski. I na dodatek świetnie rozpoczęły zmagania w europejskich pucharach. Inauguracyjny mecz Ligi Mistrzyń okazał się bowiem świętej bielskiej siatkówki. Drużyna prowadzona przez Bartłomieja Piekarczyka przegrała tylko jednego seta z Allianz MTV Stuttgart. Komplet punktów od razu ustawił je w dobrej sytuacji o awans z grupy. Szans na grę w kolejnych fazach Ligi Mistrzyń jest kilka: zwycięzcy grup od razu awansują do ćwierćfinału, zespoły z drugich miejsc i najlepsza drużyna z trzecich pozycji grają jeszcze w 1/8 finału. Dobry rezultat z pierwszego meczu trzeba było jednak podkreślić w drugim spotkaniu. Tym razem BKS-owi przyszło zagrać w Rumunii. Rywalem był zespół Voluntari, który w pierwszej kolejce gładko przegrał z Savino Del Bene Scandicci. Tyle że polskim siatkarkom postawił dużo trudniejsze warunki. Polskie siatkarki nie miały litości w pucharach. Wysłały jasny sygnał Europie Liga Mistrzyń. BKS Bielsko-Biała nie znalazł sposobu na Rumunki i Justynę Łukasik Początek nie wskazywał, że BKS może mieć w Rumunii aż takie problemy. Dobrze zagrywała Julia Nowicka, pomagał blok, i bielszczanki szybko odskoczyły na cztery punkty. Tyle że od połowy pierwszego seta inicjatywę i prowadzenie zaczęły przejmować rywalki. Radziły sobie nawet po nie najlepszym przyjęciu i wygrały 25:21. W zespole mistrza Rumunii występuje Justyna Łukasik. 31-letnia środkowa to starsza siostra Martyny Łukasik, reprezentantki Polski, zawodniczki Prosecco Doc Imoco Conegliano. W drugim secie środkowa dała się we znaki rodaczkom, notując trzy punkty, w tym jeden blokiem. W tej partii drużyna Voluntari dominowała już od początku, wygrywając ostatecznie 25:17. Bielszczanki nie podniosły się także w trzecim secie. Co prawda potrafiły objąć prowadzenie, ambitnie grała Martyna Borowczak, ale to było za mało na Rumunki. Set był wyrównany, 25:23 zwyciężyły jednak gospodynie. Wysoka porażka w Rumunii komplikuje sytuację polskiego zespołu w tabeli grupy E. Liderem z kompletem punktów jest Scandicci - Włoszki bez straty seta pokonały Stuttgart. Porażka zepchnęła BKS na trzecią pozycję. Stefano Lavarini odzyskał kluczową siatkarkę. Na ten powrót czekał z niepokojem