"Biało-czerwoni" w Turcji spisują się znakomicie. Nasi siatkarze wygrali wszystkie siedem spotkań! Do półfinału jedynym pogromcą Bułgarów była Rosja, ale "Sborna", mimo wygranej 3-0, musiała się namęczyć w każdym secie. Nikt się nie spodziewał, że Orły tak zdemolują ekipę Silvano Prandiego! Tylko w drugiej partii Bułgarzy zafundowali Polakom nerwową i emocjonującą końcówkę. I seta Orły Castellaniego zaczęły w znakomitym stylu. Od początku prowadziły dwoma punktami. Bułgarom udało się dojść tylko na 11-11, ale zaraz odskoczyliśmy i to na 19-12! Takiej przewagi nie mogliśmy roztrwonić, choć nasza zagrywka daleka była od doskonałości. Za to świetnie wystawiał Paweł Zagumny. Górowaliśmy też na siatce, właśnie po wygraniu walki nad taśmą przez Marcina Możdżonka zakończyliśmy I seta. Po zmianie stron mecz zrobił się zacięty. Bułgarzy nie "pękli" już w połowie seta, a wręcz przeciwnie - to oni prowadzili, ale góra dwupunktowo. W końcówce to Polacy wyszli na prowadzenie 21-20! Mieli nawet piłkę setową przy stanie 24-23, ale nie udało się - Matej Kazijski wyrównał na po 24 i doszło do horroru. Bułgarzy zagrali dobrze blokiem i też mieli swoje setbole (25-26 i 27-28 po autowym ataku Kurka). W tak trudnym momencie nie zadrżała ręka Piotrowi Gruszce, który przebił się przez blok i wyrównał. Za moment sprytnym atakiem po ciasnym skosie popisał się Bartosz Kurek i mieliśmy 27-26. Później Kurek również mocno atakował, a nawet blokował, a na samym końcu seta Bułgarzy wpadli na siatkę. Wygraliśmy po ciężkiej batalii 30-28. W trzeciej partii Orły wypracowały sobie dwupunktową przewagę przed pierwszą przerwą techniczną. Później było jeszcze lepiej! 15-10 po wspaniałym bloku Zagumnego, który w ogóle grał koncertowo! Atak z przesuniętej krótkiej Możdżonka dał nam prowadzenie 20-13! Sen "Biało-czerwonych" o awansie do finału w tym momencie zaczął się spełniać! Siedmiopunktowej przewagi z motającymi się we własnej niemocy (np. serwisy seriami w siatkę) Bułgarami, nie mogliśmy roztrwonić! Bułgarzy próbowali jeszcze blokiem spowodować zacięcie sprawnie działającej machiny "made in Poland", ale nie byli w stanie dojść ekipy Castellaniego. Mecz zakończył wspaniałym zbiciem z prawego skrzydła Piotr Gruszka! Pochodzący z Oświęcimia zawodnik był jednym z bohaterów tego półfinału. W wieku 32 lat przeżywa apogeum kariery! Oby Piotrek i jego koledzy, jeszcze więcej wycisnęli z siebie w niedzielnym finale z Francją. Półfinał mistrzostw Europy Polska - Bułgaria 3-0 (25-19, 30-28, 25-20) Polska: Piotr Gruszka (18), Daniel Pliński (6), Paweł Zagumny (3), Bartosz Kurek (17), Michał Bąkiewicz (4), Marcin Możdżonek (10), Piotr Gacek (libero) oraz Paweł Woicki, Piotr Nowakowski, Michał Ruciak. Bułgaria: Christo Cwetanow (5), Andrej Żekow (4), Matej Kazijski (11), Władimir Nikołow (14), Wiktor Josifow (9), Todor Aleksiew (1), Teodor Sarpałow (libero) oraz Georgi Bratoew, Metodi Ananiew (4), Walentin Bratoew (6), Cwetan Sokołow (1), Krasimir Gajdarski. Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Polska - Bułgaria! Czytaj także: Paweł Woicki: Bułgarom opadły uszy Zagumny: W finale musimy zagrać lepiej, ale stać nas Bartosz Kurek: Nie byliśmy zdenerwowani Trener Bułgarów gratuluje Castellaniemu Francja pokonała Rosję i zmierzy się z Polską w finale!