Turniej wygrały gospodynie, które wyprzedziły Serbię i Czarnogórę (także jadą do Japonii), a biało-czerwone zajęły trzecie miejsce. Polki będą miały jeszcze szansę na awans, ale będą musiały wywalczyć go w turnieju barażowym, który odbędzie się w Warnie. W pierwszym secie Polska prowadziła 17:13. Zepsuta zagrywka Małgorzaty Glinki, seria błędów w przyjęciu oraz nieskończone ataki dały Niemkom kilka punktów i pozwoliły uzyskać minimalną przewagę, której nie oddały już do końca tej partii. Do stanu 11:11 żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większego prowadzenia niż 1-2 punkty. Po serii taktycznych zagrywek Marii Liktoras polskie siatkarki schodziły na drugą przerwę taktyczną z czterama punktami przewagi. W secie drugim polski zespół prowadził m.in. 8:6, 14:8 i 20:14. W końcówce pozwolił rywalkom na zmniejszenie przewagi do trzech punktów (22:19), ale wyższość mistrzyń Europy nie podlegała dyskusji. Kilka trudnych piłek skończyła Dorota Świeniewicz. Dobra passa polskiego zespołu trwała do połowy trzeciej partii. Prowadzenie 17:14 pozwalało optymistycznie patrzeć na dalszy przebieg wypadków. Jednak kolejne akcje w wykonaniu mistrzyń Europy pochodziły jak z najczarniejszego snu. Nieskończone ataki, błędy w przyjęciu i rozegraniu były podstawowymi grzechami. W dodatku rywalki stawiały wysoki blok i świetnie broniły w polu. Od stanu 17:14 Niemki zdobyły dziewięć kolejnych punktów i set można było zaliczyć po stronie strat. W czwartym secie tylko do drugiej przerwy technicznej można było mieć nadzieje na tie breaka. Polska prowadziła 16:15. Potem nastąpiła kolejna seria błędów i Niemki objęły prowadzenie 21:16. Jeszcze udało się doprowadzić do stanu 22:20, ale po zakończonym spotkaniu to Angelina Gruen mogła dziękować 2-tysięcznej publkiczności za gorący doping. Milena Rosner zapytana, co powiedział trener Andrzej Niemczyk tuż po spotkaniu, odpowiedziała krótko: były to mocne słowa Przed Niemkami awans wywalczyła reprezentacja Serbii i Czarnogóry, która w niedzielę wygrała z Grecją 3:0. - Awans Serbek będzie sensacją tylko dla osób niezorientowanych - powiedział menadżer Andrzej Grzyb. - Moim zdaniem zespół ten ma już ogromne szanse na medale w wrześniowych mistrzostwach Europy, a jeżeli będzie czynił takie postępy, jak w ostatnich dwóch latach, to okaże się najlepszy z zespołów europejskich w igrzyskach w Pekinie. Andrzej Grzyb przypomniał, że "drużyna Serbii i Czarnogóry dwa razy ostatnio pokonała Niemcy - w Dreźnie i 3:0 w turnieju w Courmayeur, a to nie jest przypadek". - Moim zdaniem porażka z Polską wynikła tylko ze słabszej dyspozycji fizycznej serbskiego zespołu - powiedział Andrzej Grzyb. - Inaczej z nami wygrałyby. Teraz, w czasie wakacji, będą mogły spokojnie przygotować się do mistrzostw Europy w Zagrzebiu. Czołowe zespoły kontynentu - Włochy, Polska i Niemcy zagrają w Grand Prix, a cykl tych uciążliwych turniejów nie sprzyja spokojnemu przygotowaniu. Andrzej Grzyb przebywa w Dreźnie służbowo. - Mam zlecenia na sprowadzenie do Polski Vesny Citaković - powiedział. - Jest konkretna propozycja od jednego z naszych czołowych klubów. W poprzednim sezonie grała ona w Izraelu, ale tylko dlatego, że jej mąż jest piłkarzem i oboje chcieli grać w jednym kraju. Czołowa zawodniczka zespołu Serbii i Czarnogóry Jelena Nikolić zdobyła w Dreźnie 53 punkty, co daje bardzo wysoką przeciętną. 23-letnia zawodniczka ma 194 cm wzrostu i gra w RC Cannes, czołowym klubie Europy ostatnich lat. Od przyszłego sezonu trafi tak Małgorzata Glinka. - Siatkarki Serbii i Czarnogóry grają nie tylko znakomicie -dodaje Andrzej Grzyb. - Mają też naturę wojowników, charakter do gry. Pod tym względem są bardzo podobne do męskiej reprezentacji tego kraju z braćmi Grbiciami, Andriją Gericiem i Ivanem Miljikoviciem, która w Sydney zdobyła złoty medal. Grupa I: Niemcy - Polska 3:1 (25:22, 20:25, 25:19, 25:22) Polska: Bełcik, Glinka, Mróz, Liktoras, Świeniewicz, Rosner, Zenik (libero) oraz Skowrońska, Mirek, Przybysz, Skorupa Niemcy: Radzuweit, Gruen, Jenzewski, Bouagaa, Kozuch, Fuerst, Tzscherlich (libero) oraz Thumm, Schlecht, Berg, Kulakova. Serbia i Czarnogóra - Grecja 3:0 (25:18, 25:13, 25:19) 1. Niemcy 2-1 5 8:4 2. Serbia i Czarnogóra 2-1 5 8:5 3. Polska 2-1 5 7:5 4. Grecja 0-3 3 0:9