Polskie siatkarki podejmowały w czwartek Francuzki w meczu towarzyskim rozgrywanym w Radomiu. Dzień wcześniej podopieczne Stefano Lavariniego też pokonały rywalki z Francji, nie tracąc seta. Co ciekawe, obaj szkoleniowcy umówili się wówczas na rozegranie czterech setów. W czwartkowym starciu Polki nie ustrzegły się błędów, na które regularnie zwracał im uwagę selekcjoner. Nie przeszkodziło im to jednak w wygrywaniu kolejnych setów. Po ataku Martyny Czyrniańskiej z prawej strony było już 10:7 dla Polek. Po skutecznym zatrzymaniu blokiem Witkowskiej Francuzki zbliżyły się na punkt (14:13). Polkom wyraźnie nie "siedział" serwis w pierwszej części spotkania. To powodowało kolejne straty punktów. W końcu francuska ekipa doprowadziła do wyrównania i stanu 15:15. Zobacz również: Rozbiór Barcelony stanie się faktem? Media o kolejnym ciosie w klub Po dobrej pracy blokiem, Polki wyszły na prowadzenie 21:19. Jednak ponownie straciły tę minimalną przewagę. Punkt na 24:21 asem serwisowym zdobyła Julia Nowicka. A później skutecznym blokiem Polki zakończyły pierwszego seta, wygranego 25:21. Polska - Francja. Bliźniacze sety w wykonaniu "Biało-czerwonych" W drugiej partii Francuzki wyszły na prowadzenie 13:10. Mniej było po polskiej stronie skutecznych, punktowych bloków. W końcu jednak Polki doprowadziły do stanu 17:17. I rozkręcały się z każdą minutą, ostatecznie i tę partię wygrywając 25:21. W trzecim secie było już 9:5 dla "Biało-czerwonych", a później ta przewaga jeszcze się zwiększała - do stanu 14:7. Francuzki w tej partii miały ogromny problem ze zdobywaniem punktów. Po ataku Moniki Gałkowskiej było już 24:15. Ostatecznie tego seta "Biało-czerwone" wygrały 25:15. Jednak - podobnie, jak dzień wcześniej - obaj trenerzy zdecydowali się na rozegranie dodatkowej partii, ze względów szkoleniowych. Trener Stefano Lavarini testował różne opcje i zestawienia personalne. Temu też służyć miały te spotkania z Francją. Polska - Francja 4:0 (25:21, 25:21, 25:15, 25:20), Wyjściowy skład Polek: Kamila Witkowska, Agnieszka Korneluk, Magdalena Stysiak, Martyna Łukasik, Martyna Czyrniańska, Katarzyna Wenerska oraz Maria Stenzel (libero) i Aleksandra Szczygłowska (libero). Czytaj także: Oto największe zagrożenie dla Igi Świątek w Paryżu. "Zaskoczyło mnie to"