Zwycięstwo nad 18. w światowym rankingu drużyną Tajlandii nie przyszło podopiecznym Marco Bonitty łatwo. Dysponujące znacznie gorszymi od Polek warunkami fizycznymi rywalki imponowały ruchliwością, skuteczną grą w obronie i szybkim, urozmaiconym atakiem. Reprezentacja Polski przystąpiła do meczu nieco zdekoncentrowana, co wykorzystały siatkarki Tajlandii szybko obejmując prowadzenie. W polskim zespole brak było kończącego ataku, a blok nie nadążał za szybko grającymi Tajkami. W efekcie, po słabej grze, Polki przegrały seta nadspodziewanie wysoko 18:25. Zmiany zarządzone przez trenera Bonittę - wprowadzenie na boisko Katarzyny Dolaty-Skowrońskiej i Mileny Rosner w miejsce Anny Podolec i Anny Barańskiej oraz rozgrywającej Katarzyny Skorupy zaowocowało znacznie lepszą postawą polskiego zespołu w dwóch kolejnych partiach. Skutecznie atakowała Małgorzata Glinka-Mogentale, która wykorzystując przewagę wzrostu często uderzała nad blokiem przeciwniczek. Kilkoma bardzo efektownymi atakami z drugiej linii popisała się Skowrońska, która w piątkowym meczu zdobyła, oprócz Glinki, najwięcej punktów dla polskiej drużyny. Prowadzące 2:1 w setach Polki chyba zbyt szybko uwierzyły w pewne zwycięstwo i w czwartej partii zostały "skarcone" przez zespół Tajlandii, który błyskawicznie objął prowadzenie 6:0. Tajki prowadziły zresztą różnicą kilku punktów do drugiej przerwy technicznej, wykorzystując liczne błędy polskiej drużyny. Dopiero w nerwowej końcówce seta Polki uzyskały przewagę, zresztą w dużej mierze za sprawą prostych błędów rywalek, które "podarowały" wręcz dwa ostatnie w meczu punkty. - Tajlandia zagrała dzisiaj bardzo ładnie - powiedziała "Polsatowi Sport" Małgorzata Glinka. - Nie wiem z czego wynikały nasze problemy na początku. Chyba myślałyśmy, że będzie trochę łatwiej. Obudziłyśmy się za późno, ale najważniejsze, że obudziłyśmy się. Zagrałyśmy całą drużyną, i każda z nas włożyła w grę całą ambicję. W poprzednich spotkaniach Polska przegrała 1:3 z Japonią, zwyciężyła Kazachstan 3:0, Dominikanę 3:1 i Koreę Południową 3:0. W porannym piątkowym meczu Serbia pokonała Portoryko 3:0 i zapewniła sobie awans do turnieju olimpijskiego w Pekinie. Na igrzyska pojadą także Japonki, które dzisiaj pokonały Koreę 3:1. Wyniki: Polska - Tajlandia 3:1 (18:25, 25:14, 25:19, 25:23) Polska: Sadurek, Podolec (4), Liktoras (9), Bednarek (8), Glinka-Mogentale (21), Barańska (1), Zenik (libero) oraz Skowrońska-Dolata (18), Rosner (6), Skorupa (2), Dziękiewicz (1), Ciaszkiewicz (0) Tajlandia: Pleunjit (9), Onuma (14), Wilavan (12), Amporn (0), Nootsara (2), Malika (10), Wanna (libero) oraz Rattanaporn (9), Saymai (5), Siriporn (0), Narumon (0), Tapaphaipun (0). Serbia - Portoryko 3:0 (25:12, 25:18, 25:18) Dominikana - Kazachstan 3:0 (25:20, 25:22, 25:17) Japonia - Korea 3:1 (25:20, 25:19, 21:25, 25:13) Tabela Lp. kraj mecze punkty sety 1. Serbia 5 10 15:2 2. Japonia 5 10 15:4 3. Polska 5 9 13:5 4. Dominikana 5 7 9:9 5. Korea 5 7 7:12 6. Tajlandia 5 6 6:12 7. Portoryko 5 6 5:14 8. Kazachstan 5 5 3:15