Po trzech setach Polki prowadziły 2:1, ale czwartą partię lepiej rozpoczęły Niemki. Przy stanie 17:18 nasze reprezentantki zdobyły trzy punkty z rzędu. Trener rywalek poprosił o czas. Choć po chwili Katarzyna Gajgał zepsuła zagrywkę, to "Biało-czerwone" utrzymywały przewagę i przy stanie 23:21 trener Niemek znów wziął czas. Jednak po kolejnych dwóch przegranych wymianach o czas musiał poprosić Jerzy Matlak. Niemki zepsuły zagrywkę i mieliśmy pierwszą piłkę meczową, lecz rywalki obroniły się. Drugą piłkę meczową sprezentowała nam sędzina, która odgwizdała dotknięcie siatki przez nasze rywalki, nie dostrzegając, że chwilę wcześniej jedna z naszych zawodniczek wygarnęła piłkę zza siatki. Niemki ofiarnie broniły się, aż wreszcie Anna Barańska potężnym atakiem z lewej strony przypieczętowała zwycięstwo "Biało-czerwonych". Ona też została uznana najlepszą zawodniczką meczu. W Gdyni Polki czekają jeszcze mecze z Dominikaną (sobota 16.15) i USA (niedziela 16.15). Później nasze reprezentantki pojadą do Okayamy, gdzie zagrają z Japonią (gospodarz), Tajwanem i ponownie Niemcami, a następnie w Tajpei rywalizować będą z Tajwanem (gospodarz), Brazylią i Portoryko. Udział w finałowej imprezie, która odbędzie się w dniach 25-29 sierpnia w chińskiej miejscowości Ningbo, ma zapewniony tylko zespół gospodarzy. Pozostałe 11 drużyn czeka udział w trzech turniejach kwalifikacyjnych. Za zwycięstwo w gdyńskim turnieju przewidziano nagrodę w wysokości 35 tysięcy dolarów. Triumfator finałowej imprezy zgarnie aż 200 tysięcy dolarów. W sumie pula nagród FIVB World Grand Prix wynosi 1,4 miliona dolarów. Wyniki 1. dnia turnieju w Gdyni Polska - Niemcy 3:1 (25:18, 16:25, 25:22, 26:24) USA - Dominikana 3:1 (26:24, 22:25, 25:14, 25:19)