Europejską siatkówkę czekają duże zmiany. Latem odbędą się wybory prezydenta CEV, a już teraz wiadomo, że na pewno ze stanowiska odejdzie wieloletni sternik federacji, Aleksandar Boricić. Pytanie brzmi jednak: kto wejdzie w jego buty. Jednym z kandydatów jest Polak, Leszek Leo Wencel. To członek zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej, a także przedsiębiorca działający na skalę międzynarodową. W związku ze swoim doświadczeniem zawodowym Wencel mówi biegle w czterech językach. Oprócz polskiego to także angielski, rosyjski i włoski. Jak przypomniał portal polsatsport.pl, Wencel w latach młodości sam był siatkarzem - w latach 1974-1978 grał i trenował w BBTS-ie Bielsko-Biała pod okiem Wiktora Kreboka, późniejszego selekcjonera reprezentacji Polski. Wiele lat później, już jako sportowy działacz, był jednym z twórców potęgi kobiecej drużyny Winiary Kalisz, która w 2005 i 2007 roku sięgała po mistrzostwo kraju. Znów jechali 250 km/h na godzinę. Rewelacja sezonu ma swoje DNA - Zostałem kandydatem PZPS-u na prezesa CEV, gdyż stwierdzono, że do dalszego rozwoju siatkówki potrzeba nie tylko pasji do tego sportu, która jest warunkiem koniecznym, choć niewystarczającym, ale też doświadczenia biznesowego. Ja nabyłem je w trakcie swojej działalności biznesowej w wielu firmach, w kraju i za granicą. Zdaniem PZPS-u jestem bardzo dobrym kandydatem na to stanowisko - powiedział Wencel w rozmowie z dziennikarzem Polsatu Sport Marcinem Lepą. Leszek Leo Wencel ma wsparcie polskiego środowiska Wencel może liczyć na jedność polskiego środowiska. Wiceprezes Projektu Warszawa Piotr Gacek mówił jakiś czas temu w rozmowie z nami, że kluby PlusLigi trzymają za niego kciuki. - Myślę, że również kilka innych federacji bardzo liczy na gruntowne zmiany i wesprze pana Wencla. Polska od wielu lat jest krajem, który organizuje jedne z najlepszych imprez siatkarskich na świecie, który wprowadza nowinki technologiczne do tej dyscypliny, który transmituje - za sprawą Polsatu Sport - mecze najlepiej, jak tylko się da. Pomimo tego jesteśmy przez FIVB i CEV traktowani trochę jak trzeci świat - tłumaczył Gacek. Teraz pełne poparcie zadeklarował również Artur Popko, prezes PlusLigi i wiceprezes PZPS. - Leszek Leo Wencel może liczyć na naszą pomoc. Pomysły, które przedstawił, mają pomóc w rozwoju profesjonalnej siatkówki. Jesteśmy zwolennikami tej kandydatury, a co więcej - niektórzy nasi pracownicy są dość mocno zaangażowani w cały proces - powiedział w rozmowie z Interią. Wybory odbędą się w sierpniu. Jakub Żelepień, Interia