Reprezentacja Polski siatkarzy do lat 18 prowadzona przez Jacka Nawrockiego na turniej mistrzostw Europy u-18 do Bułgarii poleciała oczywiście w roli jednego z faworytów. Do tego można było się już jednak przez lata przyzwyczaić. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że potencjał naszej młodzieżowej siatkówki jest wręcz nieograniczony, a później z tych złóż talentu czerpać może garściami pierwsza drużyna, co bardzo mocno procentuje w przyszłości. Nokaut, a potem emocje w meczu polskich siatkarek. Stefano Lavarini szukał zmian Polacy w swojej grupie mieli walczyć o pierwsze miejsce z Francuzami i tak też się faktycznie stało. Ostatecznie w rywalizacji w fazie grupowej lepiej wypadli reprezentanci "Trójkolorowych", a kluczowy był oczywiście mecz bezpośredni między tymi ekipami. Ten zakończył się bowiem niestety wynikiem 3:1 dla Francji, co oznaczało, że pierwsze miejsce w grupie przypadnie tej kadrze, a nasza drużyna będzie musiała walczyć o to, aby utrzymać pozycję drugą. Polska U-18 w półfinale. Na koniec pokonani gospodarze Na całe szczęście jeszcze przed ostatnim z meczów grupowych Biało-Czerwoni mieli już pewność awansu do kolejnej rundy z drugiego miejsca. Do tego spotkania kończącego fazę grupową siatkarze Jacka Nawrockiego mogli więc podejść z nieco luźniejszym podejściem. Polacy mierzyli się w nim z Bułgarami, a więc gospodarzami imprezy, dla których było to jednocześnie pożegnanie z turniejem o mistrzostwo Starego Kontynentu w kategorii do lat osiemnastu. Wyjątkowa relacja polskiej gwiazdy i trenera. Karty odkryte. "To nas łączy" Pierwszy set zakończył się nieco zaskakująco. Przez długi czas bowiem to Polacy kontrolowali przebieg tej partii i utrzymywali rywali na dystans kilku punktów. Wszystko zmieniło się jednak wraz z wyrównaniem strat na 14:14. Od tego momentu Biało-Czerwoni zdobyli ledwie sześć punktów i to Bułgarzy sensacyjnie wygrali 25:20, wychodząc na prowadzenie 1:0 w całym meczu. Druga partia w pewnym stopniu miała podobny przebieg, z tą różnicą, że tym razem Biało-Czerwoni swoją dominację potwierdzili i spokojnie wygrali seta do 18. Trzecia partia była zdecydowanie bardziej wyrównana. Od początku prowadziła jednak Polska, a najwyższa nasza przewaga wynosiła trzy punkty przy stanie 8:5. To zmieniło się przy stanie przy stanie 20:20. Od tego momentu wszystkie punkty wygrali podopieczni Jacka Nawrockiego i wyszli na prowadzenie 2:1. Czwart set był jedynie potwierdzeniem dominacji, którą Polska zaznaczyła w końcówce poprzedniej partii. Ostatecznie Biało-Czerwoni wygrali go 25:17 i zdobyli kolejne trzy punkty. W półfinale czekają już Włosi.