Siatkarze z Suwałk w poprzedniej kolejce sprawili sensację, pokonując na wyjeździe Grupę Azoty ZAKS-ę Kędzierzyn-Koźle. Wygrali, mimo że zdolny do gry nie był ich podstawowy rozgrywający Matias Sanchez. Zastąpił go Maksim Buculjević, który dostał szansę od trenera Dominika Kwapisiewicza również we wtorek. Suwalczanie tamtym zwycięstwem zapewnili sobie utrzymanie w PlusLidze. Mecz z PSG Stalą rozpoczęli w dobrym stylu, szybko odskoczyli na cztery punkty. Kiedy zablokowali atak Michała Gierżota, prowadzili 10:6. Goście co prawda na chwilę nieco zmniejszyli straty, ale w połowie seta przewaga Ślepska wynosiła już pięć punktów - punkt zagrywką zdobył Konrad Stajer. Rywale seryjnie psuli zagrywki, gospodarze wygrali bez większych problemów. Skończyło się wynikiem 25:17, ustalonym asem serwisowym przez Bartosza Filipiaka. Nagła zmiana w polskim klubie. Chce uratować się znad przepaści PSG Stal odrobiła starty. A potem drużyny zamieniły się rolami Również PSG Stal w poprzedniej kolejce zdobyła bezcenne punkty. Pokonała faworyzowany Projekt Warszawa i na finiszu fazy zasadniczej zajmuje siódme miejsce. Przed meczem w Suwałkach nadal nie miała jednak pewnego miejsca w rundzie play-off - była w gronie pięciu drużyn, które walczą o dwie ostatnie przepustki do gry o medale. I w drugim secie siatkarze z Nysy zaczęli zdecydowanie lepiej niż w pierwszym. Poprawili zagrywkę, kłopoty z przyjęciem miał Paweł Halaba. Przy stanie 7:4 zastąpił go Bartosz Firszt, po chwili jeszcze w ataku pomylił się Filipiak. Ale gospodarze szybko zaczęli odrabiać straty. Po zagrywce Firszta przegrywali tylko 11:12. Mimo wszystko jednak PSG Stal długo utrzymywała się na prowadzeniu. Do remisu Ślepsk doprowadził po zagrywce Buculjevicia dopiero przy stanie 21:21. W końcówce lepiej poradzili sobie jednak siatkarze z Nysy. Piłkę setową zapewnił im szczelny blok, wygraną 25:21 atak Macieja Muzaja. Początek trzeciej partii to znów zamiana ról. Od początku dominowali zawodnicy z Suwałk, tym razem już z Firsztem w podstawowym składzie. Dobrze grał libero Mateusz Czunkiewicz, Ślepsk prowadził 8:3. Przy prowadzeniu gospodarzy 13:6 szkoleniowiec PSG Stali Daniel Pliński wezwał do siebie siatkarzy. Punkty zagrywką zdobywał jednak Filipiak, niepewny w przyjęciu był Zouheir El Graoui. Z czasem trener gości zaczął zmieniać zawodników, ale i tak Ślepsk wygrał bardzo pewnie, 25:17. PlusLiga. PSG Stal Nysa wyszarpała punkt Na początku czwartego seta PSG Stal jeszcze raz się zerwała, zaczęła od prowadzenia 3:0. Tyle że drużyna z Suwałk szybko odrobiła straty. A po kolejnym asie serwisowym Firszta prowadziła już 9:5. Goście jednak zaczęli odrabiać straty, zmniejszyli je do dwóch punktów. W końcówce przegrywali nawet już tylko 18:19. W ważnym momencie gospodarze wybronili się jednak blokiem, a po chwili Żiga Stern oszukał blok rywali i zespoły znów dzieliły trzy punkty. Siatkarze z Nysy doprowadzili jednak do remisu 21:21. A po chwili mieli piłkę setową, wykorzystali drugą, wygrywając 26:24. Początek tie-breaka to kolejna seria punktów - tym razem aż sześć pierwszych akcji wygrał Ślepsk. Bardzo dobrze spisywał się Filipiak, pewnie serwował Stern. Przy zmianie stron gospodarze prowadzili 8:3. Stal na chwilę zmniejszyła straty, ale różnicę zwiększył as serwisowy Buculjevicia. Wynik seta na 15:9 ustalił atakiem Filipiak, który po chwili odebrał nagrodę dla MVP spotkania. PSG Stal zdobyła punkt, który może okazać się cenny, ale pozostaje na siódmym miejscu w PlusLidze. A jej najgroźniejsi rywale w walce o play-off dopiero rozegrają swoje mecze w 29. kolejce. Drużyna z Nysy nadal nie może być pewna udziału w ćwierćfinale. Ekipa z Suwałk umocniła się na dwunastej pozycji w tabeli. Klub skorzystał na wpadce ZAKS-y. Kuriozalna kontuzja siatkarza Ślepsk Malow: Filipiak, Stajer, Stern, Buculjević, Macyra, Halaba - Czunkiewicz (libero) oraz Firszt PSG Stal: Muzaj, Zerba, El Graoui, Żukowski, Jankowski, Gierżot - Szymura (libero) oraz Kosiba, Włodarczyk, Szczurek Siatkarski nokaut w hicie PlusLigi. Nie pomógł nawet błysk Tomasza Fornala