Siatkarze i kibice Trefla Gdańsk w ostatnich miesiącach są zmuszeni do przeżywania huśtawki nastrojów. Najpierw cały klub zmagał się z zakażeniami koronawirusem, teraz pech spotkał Mateusza Mikę, dla którego sezon 2020/2021 już się skończył z powodu zerwania więzadła krzyżowego w prawym kolanie. Mistrza świata z 2014 roku czeka półroczna przerwa od gry w siatkówkę. Pomimo przeciwności losu zespół z Trójmiasta w PlusLidze radzi sobie doskonale. Podopieczni Michała Winiarskiego wygrali sześć ostatnich spotkań (łącznie 10 zwycięstw oraz cztery porażki) i można ich znaleźć na drugim miejscu, co jest sporym zaskoczeniem. Na przeciwnym biegunie znajduje się MKS Będzin. Drużyna prowadzona przez Jakuba Bednaruka zamyka tabelę (dwie wygrane i 12 przegranych). Gospodarze znad morza nie zamierzają lekceważyć niżej notowanego rywala. - Będzie to dla nas bardzo ważny i jednocześnie bardzo trudny mecz. Wydaje mi się, że zawsze jest tak, że z przeciwnikami, z którymi dzieli nas wiele miejsc w tabeli gra się trochę trudniej. Nie można myśleć, że z takim rywalem będzie łatwo wygrać, bo zazwyczaj jest właśnie na odwrót. Z pewnością w rywalizacji z tymi teoretycznie słabszymi przeciwnikami trzeba zachować pełne skupienie. Każdy punkt się liczy, a te drużyny absolutnie nie oddają ich łatwo - stwierdził atakujący Trefla Kewin Sasak. Podobnie wypowiedział się Bartłomiej Lipiński, którego zapytaliśmy czego spodziewa się po ekipe MKS-u Będzin. Według przyjmującego gdańszczan, kluczowa będzie postawa siatkarzy Michała Winiarskiego. Jeśli nie pozwolą MKS-owi uwierzyć w sukces, to nie powinni mieć kłopotów. - Myślę, że powinniśmy skupić się na naszej grze. Jeśli zagramy na swoim wysokim poziomie, to pokażemy się z dobrej strony - zarówno na zagrywce, jak i na pierwszej piłce. Przed nami ciekawy mecz. MKS Będzin to trudny przeciwnik do pokonania. Mam nadzieję, że wywalczymy trzy punkty - zaznaczył. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl! Kliknij! Będzinanie rzadko wygrywają, jednak nie są to chłopcy do bicia. Jose Ademar Santana posyła doskonałe piłki z pola serwisowego, a Rafał Faryna i Rafał Sobański potrafią atakować na wysokiej skuteczności. Do trójmiejskiej Ergo Areny w barwach MKS-u przyjedzie dwóch byłych środkowych Trefla - Artur Ratajczak oraz Bartosz Gawryszewski. W pierwszym meczu tych drużyn w Sosnowcu (30 września) do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break. Ostatecznie to zespół znad morza okazał się lepszy. Trefl Gdańsk pójdzie za ciosem wygrywając siódmą potyczkę z rzędu? A być może to MKS Będzin sprawi niespodziankę i wywiezie z Trójmiasta jakieś punkty? Transmisja w Polsacie Sport od godziny 17:30.