Od początku spotkania kibice zebrani w dąbrowskiej hali Centrum byli świadkami ostrej i zaciętej wymiany ciosów. Siatkarki Tauronu MKS grały czujnie blokiem i nie odpuszczały żadnej piłki w obronie. Wyrównana walka trwała aż do pierwszej przerwy technicznej, na której to nieznacznie prowadziły bielszczanki po nieudanym serwisie Elżbiety Skowrońskiej - 8:7. Po powrocie na boisko dąbrowianki szybko doprowadziły do wyrównania, a następnie odskoczyły na dwa punkty. W bloku, ale również w ataku, doskonale spisywała się Ivana Plchotova. Przy stanie 13:10 mieliśmy lekkie zwolnienie w grze spowodowane zasłabnięciem sędziny liniowej, następnie o czas poprosił trener Wiktorowicz. Krótka przerwa dla BKS-u Aluprofu diametralnie odmieniła sytuację na boisku - bielszczanki przejęły kontrolę nad grą i wkrótce musiał interweniować trener Kawka, prosząc o czas (15:17). Dodatkowo trener zastosował zmiany i na boisku pojawiła się Natalia Nuszel, Katarzyna Zaroślińska, a na rozegraniu Magdalena Śliwa. Pomimo tych zabiegów Tauron MKS nadal tracił trzy "oczka" do swoich rywalek (18:21). W ważnym momencie Frauke Dirickx "poczęstowała" przyjezdne asem serwisowym i trener Wiktorowicz niewiele myśląc zwołał do siebie swoje podopieczne. Po czasie Frauke nadal kontynuowała dobrą zagrywkę, a po chwili swoje trzy grosze dorzuciła Izabela Żebrowska mocnym i efektownym atakiem (22:22). Wkrótce sytuacja dąbrowianek ponownie zaczęła wyglądać nieciekawie, a wszystko za sprawą niepodbitych dwóch ataków - tym sposobem bielszczanki miały piłkę setową (24:22). Pomimo trudnej sytuacji gospodynie dzielnie obroniły dwa setbole i emocjonująca gra toczyła się dalej (24:24). Bohaterką ostatnich akcji okazała się Izabela Żebrowska, która "ustrzeliła" dwa asy serwisowe dające zwycięstwo Tauronowi MKS. Zwycięstwo w pierwszej odsłonie umocniło dąbrowianki, ale nie oznaczało to, że będzie łatwo. Bielszczanki nie dawały gospodyniom żadnej taryfy ulgowej i to one na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:5. A wszystko za sprawą dobrego serwisu, który utrudniał konstruowanie akcji po stronie dąbrowianek. Od pierwszej przerwy technicznej utrzymywała się przewaga bielszczanek, jednak wkrótce Ivana Plchotova wywalczyła kontaktowy punkt, a następnie Nuszel popisała się punktową kontrą (14:14). Oba zespoły grały zaciekle punkt za punkt i zapowiadała się niezwykle emocjonująca końcówka seta (16:16, 18:18). Bielszczanki zerwały się jednak i wysunęły się na prowadzenie. Dąbrowianki szybko i w świetnym stylu doprowadziły do remisu. Rewelacyjna zagrywka Leys, udane ataki Ivany i Tauron MKS miał w górze pierwszą piłkę setową. Ostateczny cios zadała Żebrowska i gospodynie mogły cieszyć się z wywalczonego zwycięstwa również w tej partii spotkania. Początek trzeciego seta był niezwykle udany dla siatkarek Tauronu MKS. Doskonale na boisku spisywała się Natalia Nuszel, która swoimi sprytnymi atakami wygrywała z blokiem rywalek. Już przy stanie 4:2, trener Wiktorowicz, widząc poczynania swoich podopiecznych, poprosił o czas. Niewiele to jednak dało, bowiem Tauron MKS był zdecydowanie na fali i na pierwszej przerwie technicznej dąbrowianki prowadziły 8:4. Po przerwie trwała dobra passa gospodyń i po asie serwisowym Nuszel ponownie o czas poprosił trener przyjezdnych, gdyż sytuacja bielszczanek zaczynała wyglądać nieciekawie. W trzecim secie kibice mogli być świadkami niezwykle długich, efektownych wymian, które ostatecznie kończyły się szczęśliwie dla Tauronu MKS - 13:8. Od tego momentu gospodynie każdą akcję zamieniały w punkt, a na pochwałę zasługuje szczególnie dąbrowski blok, który funkcjonował bez zarzutu. Na drugiej przerwie technicznej nie było żadnej niespodzianki - gospodynie prowadziły pewnie 16:9. Bielszczanki jednak nie powiedziały ostatniego słowa. Walczyły ambitnie i część strat udało im się odrobić, jednak przewaga Tauronu MKS była ogromna i dąbrowianki dosyć pewnie zmierzały w stronę zwycięstwa (22:16). Wkrótce Leys atakiem po ciasnym skosie z lewego skrzydła wywalczyła pierwszą piłkę meczową. Przyjezdne zdołały obronić jednego meczbola, jednak nie miały już żadnych argumentów na fenomenalny atak Ivany Plchotovej, który zakończył całe spotkanie. Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:0 (28:26, 25:23, 25:19) Tauron MKS: Leys, Liniarska, Dirickx, Żebrowska, Skowrońska, Plchotova, Strasz (libero) oraz Zaroślińska, Nuszel, Śliwa BKS Aluprof: Ciaszkiewicz, Wołosz, Vindevoghel, Wojtowicz, Crimes, Bamber, Miyashiro (libero) oraz Frąckowiak, Kaczorowska, Banecka, Lichtman, Pelc