"Nie jest tajemnicą, że jesteśmy zainteresowani Gladyrem. Prowadzimy rozmowy, ale do podpisania, czy też uzgodnienia warunków kontraktu jeszcze nie doszło" - powiedział w poniedziałek prezes klubu Kazimierz Pietrzyk. Dodał, że wszystko "powinno się wyjaśnić w ciągu kilku najbliższych dni". Gladyr był objawieniem zakończonego sezonu. Ukraiński środkowy jest według statystyk drugim najlepszym blokującym i serwującym fazy zasadniczej ligi. Jest też najwyżej - pod względem liczby zdobytych punktów - notowanym środkowym. W 18 meczach Politechniki uzyskał 212 punktów, z czego 126 bezpośrednio z ataku. Zatrudnienie środkowego zawodnika na pozycję przyjęcia z atakiem to priorytet w transferowych poszukiwaniach Zaksy. Na posezonowej "giełdzie" pojawiają się też nazwiska Łukasza Kadziewicza z gdańskiego Trefla, Janne Heikkinena ze Skry oraz reprezentanta Francji Guillaume'a Samici (Jastrzębski Węgiel). Zdaniem prezesa, w składzie Zaksy nie dojdzie do radykalnych przetasowań. Trzon drużyny, która sprawiła w lidze niespodziankę zajmując czwarte miejsce, uda się utrzymać. Nie wiadomo jeszcze, czy w Kędzierzynie zostanie Kanadyjczyk Terence Martin, który w decydującej fazie ligi doznał kontuzji. Kontrakt z Zaksą kończy się najlepszemu bombardierowi drużyny Jakubowi Novotnemu. Pietrzyk chciałby, aby czeski atakujący, który ma oferty z innych klubów, został w Kędzierzynie. "Z tego co wiem, nie tylko ja chciałbym widzieć go w składzie" - zaznaczył prezes Zaksy. Novotny ma kłopoty z kolanem i w najbliższym czasie ma przejść operację w Mediolanie. Po zabiegu czeka go sześciotygodniowa przerwa w treningach.