Mobilizacja w Rosji trwa od 21 września, kiedy to w swoim orędziu oficjalnie ogłosił ją prezydent federacji, Władimir Putin. Rosyjskie Ministerstwo Sportu w związku z tą decyzją zawiesiło zagraniczne wyjazdy i zgrupowania sportowców, co już pokazuje, że część z nich może spodziewać się wezwania do wojska. Rosyjscy sportowcy zaczynają otrzymywać wezwania do wojska Według serwisu "RSport" jednym z pierwszych zmobilizowanych sportowców jest utytułowany siatkarz, Nikita Aleksiejew. 30-latek największe sukcesy odnosił w czasie gry dla Zenita Kazań, z którym zdobył wszystkie możliwe klubowe trofea, na czele z Ligą Mistrzów. Agent zawodnika, Dmitrij Rezwanow, potwierdził te informacje w rozmowie z portalem RIA Novosti, mówiąc, że Aleksiejew otrzymał wezwanie do zgłoszenia się do swojej komisji poborowej. Siatkarz służył wcześniej w armii, konkretnie w oddziałach powietrznodesantowych. Na łamach tego samego medium informacją o wezwaniu do wojska podzielił się zawodnik MMA, Władimir Miniejew. Dla niego to wezwanie ma podwójne znaczenie, bo na froncie zginął jego brat. - Mój brat zmarł na samym początku w Gostomelu. Mam bratanków, córkę z pierwszego małżeństwa, matkę i jedną babcię, ale nie będę uciekać. Akceptuję to wezwanie i idę do wojskowego biura meldunkowego. Będzie tak, jak zadecyduje mój kraj. Należę do pierwszej kategorii, jestem spadochroniarzem, odsiedziałem kontrakt. Jak rozumiem, nie zostało już wielu spadochroniarzy - powiedział na łamach rosyjskich mediów