Losowanie fazy pucharowej odbędzie się w piątek. Aby zagrać w turnieju finałowym w Rzymie, PGE Skra musi wyeliminować jeszcze dwóch przeciwników. Gospodarze, aby znaleźć się w kolejnej rundzie LM, nie mogli pozwolić sobie na kolejną wpadkę, jaką była przegrana (1:3) z rumuńskim zespołem na inaugurację fazy grupowej. Rewanż przed własną publicznością zaczęli jednak nerwowo. Najczęściej mylili się na zagrywce, przez co w początkowej fazie seta gonili wynik. Dopiero po bloku na Lazarze Koprivicy bełchatowianie po raz pierwszy objęli prowadzenie (12:11). Później jednak nie mogli odskoczyć gościom na więcej niż dwa punkty i na własne życzenie doprowadzili do nerwowej końcówki. Rywale najpierw wyrównali (22:22), a po autowym ataku Artura Szalpuka prowadzili 24:22. Bełchatowianie m.in. za sprawą Nikołaja Penczewa i Srecko Lisinaca obronili jednak dwie piłki setowe, co podcięło skrzydła mistrzom Rumunii. Ostatnie dwa punkty w tym secie zdobył zaś Bartosz Kurek. Przegrana w takich okolicznościach wyraźnie rozbiła drużynę gości. W drugiej odsłonie siatkarze PGE Skry, grając na swoim poziomie, z większą łatwością zdobywali punkty i systematycznie powiększali przewagę (8:5, 16:9, 20:13, 24:17). Ich pewną wygraną w drugim secie przypieczętował pojedynczym blokiem Lisinac. Podopieczni trenera Philippe Blaina inicjatywy nie oddali także w trzecim secie, który okazał się ostatnim w tym meczu. Bełchatowianie grali na większym luzie, przy czym w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku. Szybko objęli czteropunktowe prowadzenie, a po ataku Penczewa na drugą przerwę techniczną schodzili prowadząc 16:11. Po powrocie na parkiet zaczęło się końcowe odliczanie. Ostatni punkt, oznaczający zwycięstwo 3:0 i tym samym awans do rundy play off, PGE Skra zdobyła po autowej zagrywce Cristiana Barthy. W drugim meczu gr. D ACH Volley Lublana pokonała 3:2 zwycięzcę grupy Azimut Modena. Po meczu powiedzieli: Krzysztof Stelmach (drugi trener PGE Skry): - To było bardzo ważne zwycięstwo, bo odniesione w meczu o stawkę, jaką był awans do fazy play off Ligi Mistrzów. Było trochę łatwiej niż spodziewaliśmy się przed meczem. W pierwszym spotkaniu rywale z Rumunii trochę nas zaskoczyli, ale do rewanżu byliśmy już lepiej przygotowani. Największy wpływ na losy pojedynku miał pierwszy set, w którym przegrywaliśmy 22:24, ale m.in. dzięki świetnej obronie naszego libero Roberta Milczarka wyciągnęliśmy wynik, a potem już poszło gładko. Byliśmy zdecydowanie lepsi siatkarsko. Czekamy na kolejnych rywali, ale nie chcemy gdybać na kogo trafimy. Niech zdecyduje los. Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry): - W pierwszym secie popsuliśmy dużo zagrywek i przez to obraz naszej gry był niekorzystny. Gdybyśmy popełnili mniej błędów, wynik byłby bezpieczniejszy. Cieszymy się z tego wyciągniętego seta, bo było bardzo ciężko. W dwóch kolejnych poprawiliśmy zagrywkę, co pozwoliło nam ustawić grę. Każdy z nas gra o jak najwyższe cele, czekamy więc na kolejnego rywala w Lidze Mistrzów i skupiamy się na najbliższym meczu. Robert Milczarek (libero PGE Skry): - Dziś najważniejszy był awans i bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz za trzy punkty. Wiedzieliśmy, że nasi rywale to groźny zespół, o czym przekonaliśmy się w spotkaniu w Rumunii. Pierwszy set był setem walki, rywale mieli piłkę setową, ale blok Srecko Lisinaca nas uratował. Pozostałe partie były już pod nasze dyktando. Cieszy nas też to, że udało się wyeliminować przestoje, które do tej pory były naszą największą bolączką. PGE Skra Bełchatów - SCM Universitatea Craiova 3:0 (26:24, 25:18, 25:14) PGE Skra: Nicolas Uriarte, Srecko Lisinac, Mariusz Wlazły, Karol Kłos, Bartosz Kurek, Nikołaj Penczew - Robert Milczarek (libero) - Artur Szalpuk. SCM: Marcel Keller Gil, Lazar Koprivica, Nikita Stulenkow, Cristian Bartha, Marian Bala, Filip Todor - Mihai Maries (libero) - Bogdan Ene, Razvan Olteanu, Sylviu-Ioan Suson, Andrei Georgescu. Grupa D: PGE Skra Bełchatów - SCM Universitatea Craiova 3:0 (26:24, 25:18, 25:14) ACH Volley Lublana - Azimut Modena 3:2 (25:21, 23:25, 25:27, 25:20, 15:11) tabela: M Z P sety pkt 1. Azimut Modena 6 5 1 17-8 15 2. PGE Skra Bełchatów 6 3 3 12-11 9 3. SCM Universitatea Craiova 6 2 4 9-14 7 4. ACH Volley Lublana 6 2 4 11-16 5