22-letni zawodnik w klubie z Jastrzębia-Zdroju gra od niespełna dwóch lat. Wcześniej terminował właśnie w Skrze. W tym sezonie Muzaj, razem z rewelacyjnie grającym Salvadorem Hidalgo Olivą, należy do najmocniejszych punktów swojego zespołu, który skutecznie walczy o miejsce w pierwszej czwórce, na zakończenie sezonu zasadniczego. W środowym, wygranym przez Jastrzębski Węgiel 3-0 starciu z Espadonem Szczecin, Muzaj wybiegł na boisku w zafarbowanych na blond włosach. - Przefarbowałem się na blond i podziałało. Zostałem wybrany najlepszym graczem meczu - komentował z uśmiechem młody zawodnik, którego ostatnio omijał ten zaszczyt, jak się okazało do środy. Teraz przed Muzajem i zespołem prowadzonym przez Marka Lebedew znacznie trudniejsze zadanie, mecz na wyjeździe ze Skrą. Oba zespoły zaciekle walczą o miejsce w pierwszej czwórce. Na sześć kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej Węgiel jest na czwartym, a Skra na piątym miejscu. Jastrzębianie mają na swoim koncie 52 punkty, a ekipa z Bełchatowa 51. - Można powiedzieć, że to spotkanie za sześć punktów. Mam nadzieję, że uda nam się ugrać jak najwięcej punktów. W poprzedniej rundzie były to dwa "oczka". Jeżeli teraz udałoby się zgarnąć komplet punktów, to odskoczylibyśmy niesamowicie. Wierzę, że jesteśmy to w stanie zrobić, bo mamy taki potencjał - podkreśla Muzaj. Tydzień temu jastrzębianie pokonali na wyjeździe wicemistrza Polski Asseco Resovię 3-1. Ze Skrą, trzecim zespołem ostatniego sezonu, będzie dzisiaj podobnie? Początek meczu w Hali Energia o godz. 14.45. Transmisja w Polsat Sport. Z Jastrzębia-Zdroju, Michał Zichlarz