Gospodarze musieli sobie radzić bez narzekającego na bóle pleców Bartosza Kurka. Trener Philippe Blain postawił więc na parę przyjmujących Nikołaj Penczew - Michał Winiarski. Pierwszy set był dla Winiarskiego bardzo ciężki, rywale ostrzeliwali go zagrywką, a mistrz świata miała także problemy w ofensywie. Włosi nie grali jakiejś wyszukanej siatkówki, lecz spokojnie punktowali i pewnie wygrali do 21. Niespodziewanie w drugim secie role się odwróciły, wreszcie zaczął funkcjonować bełchatowski blok (pięć punktów w tej partii), a w ataku bardzo dobrze radził sobie Penczew. PGE Skra była wreszcie skuteczna w tym drugim elemencie, a rywale mylili się raz po raz. Ostatecznie to polski zespół wygrał drugą partię do 21 i gra zaczęła się niemal od nowa. W trzecim secie PGE Skra przegrywała 8:13, by po chwili odrobić straty i zacząć z Włochami walkę punkt za punkt. Mecz zaczął obfitować w piękne, efektowne zbicia, widowiskowe bloki. Przy stanie 22:22 Osmany Juantorena zablokował Mariusza Wlazłego. W następnej akcji w ataku przestrzelił Winiarski. Polacy sprawdzali, ale sędziowie uznali, że piłka nie dotknęła bloku. Nadzieje Skry przedłużył jeszcze Winiarski, obijając blok rywali. W tym momencie Włosi wzięli czas, po którym Wlazły zaserwował w siatkę i bełchatowianie przegrali 23:25. Czwarty set był do pewnego momentu wyrównany, ale potem przewagę osiągnęli siatkarze Cucine Lube, którzy na drugą przerwę techniczną schodzili prowadząc 16:12. Bełchatowianie zerwali się jeszcze do walki, zniwelowali straty, ale potem znowu goście wypracowali kilkupunktową przewagę, w czym szczególna zasługa Cwetana Sokołowa. Włosi partię wygrali do 21, cały mecz 3:1, a zwycięską piłką meczową był podwójny blok na Wlazłym. Rewanż we Włoszech zaplanowano 22 marca o 20.30. By awansować do drugiej rundy play-off, PGE Skra musi wygrać 3:0 lub 3:1 oraz rozstrzygnąć na swoją korzyść późniejszego tzw. złotego seta. Cucine Lube wystarczy wygrać dwa sety, by przejść do kolejnego etapu rywalizacji. Zwycięzca dwumeczu w 2. rundzie play-off trafi na lepszy zespół z innej włosko-polskiej pary: Azimut Modena - Asseco Resovia. PGE Skra Bełchatów - Cucine Lube Civitanova 1:3 (21:25, 25:21, 23:25, 21:25) PGE Skra: Uriarte, Penczew, Lisinac, Wlazły, Winiarski, Kłos, Piechocki (libero) oraz Bednorz, Janusz, Szalpuk. Cucine Lube: Candellaro, Christenson, Juantorena, Stanković, Sokołow, Kovarz, Grebennikov (libero) oraz Cebulj. Pawo