Choć zawodniczki Grota Budowlani Łódź odpadli z rozgrywek Ligi Mistrzyń już na etapie fazy grupowej, wciąż mają szansę na trofeum w rozgrywkach europejskich. "Spadły" do Pucharu CEV, gdzie zmagania rozpoczęły od rywalizacji w ćwierćfinale z Beziers Angels. Łodzianki wygrały pierwsze spotkanie 3:1, dlatego przed rewanżem były dużo bliżej awansu, od rywalek. Dużo lepiej we wtorkowe spotkani weszły zawodniczki trenera Macieja Biernata. Siatkarki z Łodzi kilkukrotnie w pierwszych akcjach zatrzymały blokiem rywalki, dzięki czemu podbudowały mocno swoją pewność siebie. Przy stanie 12:13 bardzo długo trwałą wideo weryfikacja. Niestety decyzja nie była korzystna dla Budowlanych Łódź - bloku nie było. Pod koniec seta Łodzianki zaczęły mylić się częściej, w efekcie czego to gospodarze objęli po raz pierwszy prowadzenie 18:17. Trzy kolejne punkty padły jednak łupem siatkarek Grota i po chwili było 20:18. Akcje po obu stronach były mocno szarpane, ale to polska drużyna mogła ostatecznie świętować triumf w 1. secie 25:21. Zdecydowanie jeszcze większe problemy od siatkarek Beziers miał realizator spotkania, który często spóźniał się z pokazywaniem akcji na czas. Dwa sety wystarczyły łodziankom do awansu. Miażdżąca przewaga nad Francuzkami Siatkarski wicemistrz Europy "wygadał się". A co z Fabianem Drzyzgą? Zaskakujące doniesienia W drugiej partii Budowlane szybko wyszły na prowadzenie, w czym wydatny udział miała Mackenzie May. Pozwoliło to odskoczyć rywalkom na 14:8. Łodzianki mogły pochwalić się świetnym przyjęciem. Do pełni szczęścia brakowało im nieco lepszej skuteczności w ataku. Ta po pierwszym secie wynosiła 42 procent. Zawodniczki Beziers były całkowicie bezradne również w 2. secie. Budowlani grały wciąż na wysokim procencie przyjęcia, a do tego z poświęceniem rzucały się do obrony. Wystarczyło, że dołożyły do tego mocną zagrywkę i przepis na triumf był gotowy. Zwycięstwo 25:16 zapewniło im awans do półfinału rozgrywek już po drugim secie. Zbyt duże rozprężenie w grze rezerwowych. Beziers doprowadziło do ie-breaka W trzecim secie więcej szans od Macieja Biernata otrzymały rezerwowe. Zawodniczki Beziers wyglądały już na mocno zrezygnowane i prawdopodobnie najchętniej nie wychodziłyby na trzecią partię. Po asie serwisowym Marty Pol tablica wyników pokazywała rezultat 17:12. Rywalkom udało się jednak nadgonić wynik i doprowadzić do stanu 19:19. Najsilniejsze na świecie kraje w sporcie. Gdzie jest Polska? W poczynania łodzianek wkradło się lekkie rozprężenie, a przy tym wiele błędów. Tym saym to rywalki ostatecznie zwyciężyły 25:23. Francuzki dużo lepiej weszł również w czwartą partię. Tragicznie spadła skuteczność Grota Budowlani Łódź w ataku. Beziers prowadziło w 4. secie od początku do końca, a o wyniku spotkania miał zadecydować tie-break. Piąty set łodzianki rozpoczęły dużo bardziej skoncentrowane i szybko uzyskały wysokie prowadzenie 5:1. Była to zaliczka, która pozwalała na komfortową grę punkt za punkt już do końca. Walka była jednak dość zacięta, a Francuzki nie odpuszczały. Większą determinacją wykazały się zawodniczki z Polski i to one triumfowały w tie breaku.