W tym sezonie polskie kluby szły przez Ligę Mistrzów jak burza. Wszystkie trzy wygrały swoje grupy i awansowały prosto do ćwierćfinałów, z pominięciem baraży. W boju o półfinał odpadł PGE Projekt Warszawa, ale Aluron CMC Warta Zawiercie i JSW Jastrzębski Węgiel walczą dziś o to, by w niedzielę zagrać o najważniejszy europejski puchar przed polską publicznością. Zawiercianie mają za sobą już dwa przegrane finały - w TAURON Pucharze Polski i PlusLidze. Ten pierwszy z jastrzębianami, gdy nie udało im się obronić trofeum sprzed roku. W czołowej czwórce Ligi Mistrzów zameldowali się jednak po raz pierwszy. W dodatku po wyczerpującym sezonie są mocno poranieni kontuzjami, w ostatnich meczach trener Michał Winiarski nie mógł korzystać z kontuzjowanych środkowego Jurija Gladyra i atakującego Karola Butryna. Ten drugi rozpoczął już lekkie treningi, ale jego potencjalna nieobecność to spore osłabienie. Tomasz Fornal zaskakuje przed półfinałem. A to ostatnia szansa W Jastrzębiu-Zdroju, mimo zdobycia upragnionego Pucharu Polski, po sezonie na krajowym podwórku również nie strzelały korki od szampanów. Po dwóch mistrzostwach Polski z rzędu tym razem drużyna skończyła poza podium. To oznacza najbliższy sezon bez udziału w Lidze Mistrzów. To dodatkowo podbija stawkę przed półfinałem w Łodzi. Tym bardziej że klub w najbliższym czasie ma zaciskać pasa. Czeka go fala odejść czołowych zawodników - z drużyną żegnają się m.in. Norbert Huber, Jakub Popiwczak i Tomasz Fornal. Z klubem szczególnie związani są dwaj ostatni - to dla nich ostatnia szansa, by zatriumfować z JSW na europejskiej arenie. A po chwili zaskakuje: "Wydaje mi się, że są inni faworyci. Staram się nie myśleć o tym, że to mój last dance i skupiam się na tym, co tu i teraz". Dziś jego drużyna powinna być jednak mocniejsza niż w meczach o trzecie miejsce PlusLigi. Gotowy do gry powinien być Popiwczak, którego w ostatnich meczach ligowych musiał zastępować - szło mu całkiem nieźle - Jakub Jurczyk. Popiwczak to jednak klasa światowa, gracz przymierzany do roli podstawowego libero kadry w najbliższych miesiącach. A przy tym dobry duch drużyny. Michał Winiarski podjął ostateczną decyzję. Jest lista, wielka niespodzianka Aluron CMC Warta Zawiercie powtórzy wyczyn Michała Winiarskiego? Historyczny wynik, a może być lepiej Jastrzębianie zapisali już w Lidze Mistrzów piękną historię, ale wciąż brakuje jej zwieńczenia. Trzy lata temu przegrali podobny "polski" półfinał z ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle. Dwa lata temu o włos ulegli kędzierzynianom w finale, przed rokiem przegrali z Itasem Trentino z Włoch. Doświadczenia w pucharach mają mnóstwo. Po drugiej stronie także stanie kilku doświadczonych zawodników, ale klub z Zawiercia w pucharach tak daleko nie dotarł jeszcze nigdy. Ligę Mistrzów jako zawodnik wygrał za to Winiarski, w 2009 r. z Trentino. W pierwszym półfinale triumfowała Sir Sicoma Monini Perugia z Włoch. To ona czeka na zwycięzcę polskiej pary. Przegrany z dzisiejszego meczu będzie mieć jeszcze o co grać, bo po kilku latach przerwy w Lidze Mistrzów znów zostanie rozegrane spotkanie o brąz - rywalem będzie Halkbank Ankara z Turcji.