W grudniu ubiegłego roku ogłoszono, że drugi rok z rzędu Polska będzie gościła finał Ligi Narodów. W 2023 roku Gdańsk okazał się szczęśliwy dla biało-czerwonych, którzy triumfowali w Ergo Arenie. Tym razem finał odbędzie się w Łodzi, w trochę większej hali. Atlas Arena może pomieścić 13,5 tys. kibiców siatkówki. - To będzie ostatni etap przygotowań do igrzysk olimpijskich. Mam nadzieję, że Łódź będzie szczęśliwa dla kadry męskiej, tak jak była w tym roku szczęśliwa dla kobiet, które w Atlas Arenie wywalczyły kwalifikację olimpijską - podkreślał w grudniu Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Teraz przyszedł czas na konkrety, czyli to, co najbardziej interesuje kibiców - ceny biletów i rozpoczęcie ich sprzedaży. - Staramy się, by wejściówki były dostępne i wiemy, że jest duże zainteresowanie. Ceny będą dotyczyły jednego dnia meczowego, podczas którego odbędą się dwa spotkania - mówi Jacek Sęk, sekretarz generalny PZPS. Sprzedaż biletów rozpocznie się 18 kwietnia o godz. 12 (na ebilet.pl). Najtańsze wejściówki mają zaczynać się od 140 zł. To nie koniec atrakcji, bo światowa federacja postanowiła powierzyć związkowi zorganizowanie losowania grup na igrzyska olimpijskie. Jeszcze nie wiadomo, czy odbędzie się w hali, czy może w bardziej prestiżowej lokalizacji. - FIVB zaufało nam, bo od lat organizujemy wielkie imprezy. Zaproponowali nam, by w przeddzień turnieju finałowego przeprowadzić losowanie. Będziemy już znali wszystkich zespoły, które zakwalifikowały się na igrzyska. Mam nadzieję, że losowanie będzie dla nas szczęśliwe - dodał Jacek Sęk. Finał Ligi Narodów zaplanowano na 27-30 czerwca. Walkę o awans na turniej w Łodzi 16 reprezentacji rozpocznie 21 maja. Czekają ich trzy turnieje eliminacyjne. Polacy zagrają w Turcji, Japonii i Słowenii. Dzięki temu, że finał (z udziałem ośmiu reprezentacji) odbędzie się w Łodzi, przed igrzyskami nie będą tak często latali, jak to zwykle bywa. Dziękuję miastu, że możemy w Łodzi znów pojawić się z siatkówką męską. Już czuję dreszcze na to, co się tu wydarzy. Chętnie wracamy do Atlas Areny, bo mamy stąd dobre wspomnienia, a także jest świetna infrastruktura - podkreśla Jacek Sęk. - Teraz odbędzie się tu finał LN, w specyficznym roku olimpijskim. A w Paryżu mam nadzieję, że będziemy walczyć o najwyższe cele. Po Lidze Narodów, zanim biało-czerwoni wyruszą do Paryża, zagrają jeszcze w towarzyskim memoriale Wagnera w Krakowie (12-14 lipca).