W drogę do Cannes łodzianki wyruszyły w niedzielę po południu. Pierwszym etapem podróży była Warszawa, skąd w poniedziałek rano zdobywczynie Pucharu Polski wyleciały do Paryża. Po godz. 9 były już w stolicy Francji. - Czekają nas jeszcze dwie przesiadki. Na razie czekamy na samolot do Nicei, do której powinniśmy dolecieć ok. godz. 14. Ostatni odcinek drogi do Cannes pokonamy autokarem. Wieczorem będziemy trenować w hali wtorkowego rywala - powiedział prezes i menedżer klubu Marcin Chudzik. Dodał, że do Francji łódzki zespół wyleciał w pełnym składzie, z Karoliną Kosek, która miała ostatnio problemy z kolanem. - To bardzo ważna zawodniczka w naszym zespole. Uraz uniemożliwił jej występ w meczu o Superpuchar Polski, ale diagnozy lekarskie są optymistyczne i mamy nadzieję, że będzie mogła zagrać we wtorek - wyjaśnił Chudzik. Jego zdaniem ekipa z Cannes poziomem sportowym dorównuje zespołowi Villa Cortese, z którym łodzianki w miniony wtorek przegrały w Łodzi 1:3. - RC Cannes i Villa Cortese to dwie najsilniejsze ekipy w naszej grupie - powiedział Chudzik. W pierwszej kolejce RC Cannes pokonał na wyjeździe 3:1 (25:22, 26:24, 21:25, 25:16) czeski zespół Modranska Prostejov.