Początek pierwszego seta meczu rozgrywanego w pustawej hali - na trybunach zasiadło 600 osób - zwiastował łatwe i przyjemne zwycięstwo wicemistrzów Polski, którzy na skutek serii błędów gospodarzy prowadzili 8:1. Grecy jednak wyszli z tej opresji, a u jastrzębian pojawiła się niemoc w przyjęciu. Efektem tego było szybkie odrabianie strat przez Olimpiakos (12:12), zakończone wygraną 28:26. W drugiej partii gospodarze grali zdecydowanie lepiej w obronie i kończyli kontry skutecznymi atakami. Co prawda był jeszcze remis 22:22, ale więcej śląski zespół nie ugrał. Metamorfoza jastrzębian nastąpiła w trzeciej partii. Dobrą zmianę dał rozgrywający Grzegorz Pająk, podopieczni trenera Igora Prielożnego poprawili przyjęcie zagrywki i "wrócili do gry". O losach czwartego seta zadecydowały dwa elementy. Najpierw kontuzji doznał skuteczny w ataku Olimpiakosu Kubańczyk Jurquin Despaigne, a potem, przy stanie 12:10 dla gospodarzy, serią "bomb" z zagrywki popisał się Mitja Gasparini. Jastrzębski Węgiel zdobył sześć kolejnych punktów i prowadzenia nie oddał do końca. W wyrównanym tie-breaku trwała wymiana ciosów. Przy remisie 13:13 punkt z zagrywki zdobył Mitar Tzourits, a po chwili gospodarze cieszyli się z wygranej w trwającym 140 minut meczu. Jastrzębianie przegrali drugi mecz grupy LM. Tydzień wcześniej u siebie ulegli 1:3 słoweńskiemu ACH Volley Bled 1:3. 8 grudnia zmierzą się na wyjeździe z czarnogórskim zespołem Budvanska Rivijera Budva. Piotr Girczys Olympiacosem Pireus - Jastrzębski Węgiel 3:2 (28:26, 25:22, 23:25, 17:25, 15:13) Jastrzębski Węgiel: Grzegorz Łomacz, Bartosz Gawryszewski, Adam Nowik, Mitja Gasparini, Lukas Divis, Bejamin Hardy, Paweł Rusek (libero) oraz Maciej Pawliński, Grzegorz Pająk, Łukasz Polański. W drugim meczu grupy C: ACH Volley Bled - Budvanska Rivijera 3:0 (25:21, 25:19, 25:16) Tabela: M Z-P sety pkt 1. ACH Volley Bled 2 2-0 6:1 6 2. Budvanska Rivijera 2 1-1 3:3 3 3. Olympiacos Pireus 2 1-1 3:5 2 4. Jastrzębski Węgiel 2 0-2 3:6 1