Przed tym spotkaniem było mnóstwo perypetii. Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii spowodowało, że najpierw odwołano mecz w pierwszym terminie. Wyznaczono kolejny, ale po wprowadzeniu żałoby - liczba ofiar przekroczyła 41 tysięcy osób - odwołano wszystkie imprezy sportowe do końca lutego. Z tego powodu spotkanie przeniesiono do Berlina, w którym odbyło się bez publiczności. Przed pierwszym gwizdkiem minutą ciszy uczczono pamięć ofiar tragicznego trzęsienia ziemi. Niecodzienna była pora rozpoczęcia spotkania - godzina 15. Łodzianki w poniedziałek grały jeszcze w Tauron Lidze, a mecz z Pałacem Bydgoszcz zakończył się o godz. 22. Ponownie na parkiet wyszły zatem zaledwie 41 godzin później. A na dodatek miały za sobą podróż do Berlina. Spotkanie było od początku wyrównane. Pierwszą większą przewagę zdobyły łodzianki - po autowym ataku rywalem prowadziły 8-6, ale za chwilę był remis. I znów była wymiana punkt za punkt. - Sześć razy oddałyście piłkę za darmo. Aż sześć razy - mówił podczas przerwy Zoran Terzić, trener Fenerbahce. Olbrzymia strata ŁKS W polskiej drużynie dobrze spisywały się środkowe i to zarówno w ataku, jak i obronie. Po dobrej akcji blokiem i po chwili na siatce wygrywały 20-18. Fenerbahce dopisało szczęście, bo po serwisie piłka otarła się o taśmę i szybko znów był remis. Po chwili pech dopadł ŁKS Commercecon, bo Klaudia Alagierska-Szczepaniak upadła i doznała kontuzji. Podstawowa reprezentacyjna środkowa została zniesiona z boiska i na boisko już nie wróciła. Fizjoterapeuci obłożyli jej kolano lodem. Bez Alagierskiej-Szczepniak łodzianki przegrały końcówkę seta. Drugi set tylko na początku był zacięty. Fenerbahce zaczęło jednak dobrze serwować i łodzianki się pogubiły. Trener Alessandro Chiappini w krótkim czasie dwa razy wziął czas. Jego podopieczne miały jednak problem w ataku i po kolejnym bloku przegrywały już 6-13. Tej przewagi nie były w stanie zniwelować. W trzecim secie powtórzyła się sytuacja z drugiego. Od remisu 6-6, trzy piłki z rzędu wygrały Turczynki i zaczęły uciekać ŁKS. Po bloku na Kamili Witkowskiej łodzianki przegrywały 10-15, ale się nie poddały. Najpierw zmniejszyły straty punktu, a po bloku Aleksandry Gryki było 19-19. Końcówka przyniosła mnóstwo emocji. Dobra zagrywka dał przyjezdnym dwie piłki setowe, ale je zmarnowały. Nie wykorzystały także trzeciej. Za chwilę rywalki mogły zakończyć mecz i udało się to po asie serwisowym. ŁKS zajął trzecie miejsce w grupie, ale dzięki dobrym wynikom zagra w play off o awans do ćwierćfinału LM. Kto będzie rywalem, okaże się dopiero po wieczornym meczu Vakifbanku Stambuł z Novarą. To spotkanie także zostało przeniesione z powodu trzęsienia ziemi w Turcji. Fenerbahce Stambuł - ŁKS Commercecon 3:0 (25-22, 25-16, 28-26) ŁKS Commercecon: Ratzke, Górecka, Alagierska-Szczepaninak, Diouf, Gryka, Scuka, Maj-Erwardt (libero) oraz Piasecka, Witkowska