- W pierwszych dwóch setach zagrałyśmy bardzo dobrze zwłaszcza w obronie i w bloku - dodała dwukrotna mistrzyni Europy. - Od trzeciego seta zaczęła się walka. Kilka niedokładnych przyjęć i dwa proste błędy spowodowały, że to zespół przeciwnika zdobył czteropunktową przewagę. Strat nie udało nam się odrobić i efekcie przegrałyśmy 18:25. W czwartym secie cały czas trwał walka punkt za punkt, ale w końcówce seta to my okazałyśmy się lepsze odnosząc zasłużone zwycięstwo - stwierdziła Ola Przybysz. - Rozegrałyśmy naprawdę bardzo dobre spotkanie. Wygrałyśmy dzięki ofiarnej obronie i lepszej grze w bloku. W tym elemencie zdobyłyśmy 17 punktów, a przeciwnik tylko 5. Poza tym popełniłyśmy zdecydowanie mniej błędów w ataku - oceniła spotkanie kapitan reprezentacji Polski. Ola Przybysz zapisała na swoim koncie 17 punktów (tylko Bułgarka Jelena Kolewa zdobyła więcej - 19). Polka uzyskała 13 punktów w ataku (skuteczność 42 proc.), 3 blokiem i 1 bezpośrednio z pola zagrywki. W przyjęciu zagrywki nasza zawodniczka również była pewnym punktem zespołu (skuteczność 60 proc.).