- Niestety nie udało się. W dalszym ciągu mam "kaca moralnego". Zabrakło tak niewiele. Ale co zrobić, taki jest sport. Wygrywa lepszy - skomentowała Ola Przybysz dla INTERIA.PL. - Oba zespoły przystąpiły do meczu z ogromną walą walki i zwycięstwa. Jednak to zespół z Fornarina Civitanova Marche okazał się lepszy i wygrał całe spotkanie - wyznała reprezentantka Polski. - Zagrywały bardzo dobrze i popełniały zdecydowanie mniej błędów. Praktycznie oprócz drugiego, wygranego przez nas seta cały czas prowadził zespól z Civitanovy. Tym razem 17 punktów w bloku nie wystarczyło, aby odnieść zwycięstwo w tym meczu - podkreśliła Ola Przybysz. - Szkoda, że to zespół przeciwnika cieszył się z awansu do kolejnej fazy play off. Jednak muszę przyznać, że tego dnia okazały się lepsze i zasłużenie wygrały - dodała polska przyjmująca, która w tym meczu zdobyła 16 punktów (10 w ataku i 6 blokiem). W przyjęciu zagrywki Ola Przybysz zanotowała 73-procentową skuteczność.